W meczu 19. kolejki PlusLigi Jastrzębski Węgiel uległ na wyjeździe 2:3 drużynie Aluronu CMC Warty Zawiercie.
Pierwszy punkt w piątkowym spotkaniu zdobyli gospodarze, po tym jak Bartosz Kwolek zwieńczył skutecznie swoją akcję. Chwilę później było już 4:1. Przy stanie 5:2 swój pierwszy punkt w barwach Jastrzębskiego Węgla zdobył debiutujący w naszym zespole Moustapha M’Baye. W wyjściowej szóstce naszej drużyny po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją pojawił się środkowy Jurij Gladyr. Zawiercianie rozpoczęli to spotkanie mocno nakręceni (7:3). Po udanym ataku Dawida Konarskiego, który obił ręce naszych blokujących, wynik brzmiał 10:5. Fantastyczny blok M’Baye na Kwolku był równoznaczny z rezultatem 12:11. Kontra sfinalizowana przez Tomasza Fornala wreszcie dała nam remis po 13. Później nasi rywale znów odskoczyli nam na dwa „oczka”, ale blok Gladyra na Kwolku ponownie zniwelował straty (16:16). Zawiercianie raz jeszcze nas przycisnęli nas zagrywką (tym razem Konarski), co po raz kolejny dało im dwupunktową przewagę. Czas na żądanie Marcelo Mendeza opłacił się. Po pauzie wyrównaliśmy stan seta, a zaraz potem wyszliśmy na prowadzenie 20:19. Tym razem to szkoleniowiec gospodarzy poprosił o czas. Nasz zespół poszedł za ciosem (22:20). Po autowej zagrywce Miguela Tavaresa zyskaliśmy setbole (24:22). Premierowego seta zakończył blok Trevora Clevenota na Kwolku (25:22).
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ (FOT. ARKADIUSZ KOGUT).
Początkowy fragment drugiej partii miał wyrównany przebieg. Od stanu 4:4 Uros Kovacević zepsuł swoją akcję, a zaraz potem świetną kontrą popisał się Clevenot (6:4). Przestrzelony przez Konarskiego atak zwiększył naszą przewagę do trzech punktów (9:6). W tym momencie o czas poprosił trener Michał Winiarski. Dwie akcje blok-out autorstwa Fornala złożyły się na wynik 11:8 dla naszego zespołu. Po udanym ataku Gladyra utrzymywaliśmy trzypunktową przewagę (13:10). Gospodarze ryzykowali w polu serwisowym, ale długo nie przynosiło im to zamierzonego skutku. Dopiero wejście na zagrywkę Kwolka sprawiło, że zawiercianie doszli nas (15:15), a za moment byli już na czele. Ta seria przyjmującego Aluronu CMC Warty Zawiercie skłoniła naszego trenera do wzięcia przerwy na żądanie. Po pauzie Kwolek wreszcie się pomylił (16:16). Kiedy Kovacević oszukał nasz potrójny blok, przewaga zawiercian wzrosła do dwóch punktów. Zaraz potem gospodarze mieli już trzy „oczka” w zapasie (19:16). Gospodarze nadal byli w natarciu (23:19). Przy tym właśnie wyniku plac gry z powodu kontuzji opuścił lider zawierciańskiej drużyny, Kovacević. Zastąpił go Marcin Waliński. Miejscowi mieli cztery piłki setowe i wykorzystali drugą z nich, zamykając seta swoją wygraną 25:21.
Pierwszy punkt w trzecim secie zdobył Patryk Łaba, który zastąpił w szóstce Kovacevicia. Po asie serwisowym Stephena Boyera było 3:2, a kiedy sprytną, punktującą zagrywką popisał się Clevenot, na tablicy pojawił się wynik 5:3. Dwupunktowy zapas utrzymaliśmy do stanu 8:6. Po kontrze Boyera, w której świetną obroną popisał się Fornal, prowadziliśmy 10:7. Później, znów przy serwisie Kwolka, gospodarze zaczęli nas gonić, ale kontra Fornala utrzymała nasze dwupunktowe prowadzenie (13:11). Chwilę później Gladyr dołożył asa serwisowego (14:11). Po czasie wziętym przez Michała Winiarskiego nasz środkowy, niestety, pomylił się. Zaraz jednak głębszy oddech dał nam Boyer (15:12). Przy stanie 16:14 na placu gry pojawił się Szymura, zadaniowo na zagrywkę. Po kolejnej, mądrej kontrze Boyera, odzyskaliśmy trzypunktowy zapas (18:15). Kiedy nasze prowadzenie wzrosło do czterech punktów (20:16), trener ekipy z Zawiercia wziął czas. W końcówce partii po raz trzeci doszło do podwójnej zmiany w naszej drużynie. Wejście w pole serwisowe Kwolka spowodowało, że nasza przewaga stopniała do dwóch punktów (21:19). Przerwa na żądanie trenera Mendeza nie zatrzymała przyjmującego z Zawiercia (21:20). Na szczęście uciekliśmy z tego ustawienia, a wkrótce mieliśmy względny spokój (23:20). Zagrywka w siatkę w wykonaniu Dawida Dulskiego zapewniła nam setbole (24:21). Raz gospodarze zdołali się wybronili, ale wobec potężnego ataku Jana Hadravy okazali się bezradni (25:22).
W czwartą część meczu weszliśmy ze sporym animuszem (3:1, 4:2). Przy serwisie Konarskiego gospodarze zabrali się do odrabiania strat i sztuka ta im się powiodła. Serię atakującego Zawiercia przerwała dopiero „bomba” Boyera. Blok Toniuttiego na Łabie wyrównał stan seta po 6. Później zawiercianie nieznacznie nam odskoczyli (10:8), ale skuteczny atak Gladyra wyrównał stan seta po 11. Następnie znów nasi rywale wyszli na czoło, ale staraliśmy się ich powstrzymywać (15:14, 16:15, 18:17, 19:18). Rywali „dopadł” zagrywką dopiero Boyer (19:19). Po czasie wziętym przez trenera gospodarzy, Clevenot pewnie zaatakował w pole i wyszliśmy na prowadzenie (20:19). Za moment na czele byli zawiercianie i tym razem to nasz trener poprosił o czas (21:20). Po przerwie Gladyr „zdjął” z zagrywki Konarskiego (21:21). Następnie walka toczyła się cios za cios (23:23). Po akcji Jana Hadravy mieliśmy szansę na skończenie seta i meczu, ale gospodarze pozostali w grze. Następnie to oni zyskali piłki setowe (25:24), ale tym razem Hadrava utrzymał nas w grze (25:25). Czwartego seta na korzyść gospodarzy zwieńczył autowy atak M’Baye (25:27).
Decydująca część meczu zaczęła się równo z obu stron (3:3). Skuteczny atak Gladyra z piłki sytuacyjnej dał nam przewagę 5:4. As Konarskiego odwrócił wynik na stronę zawierciańskiej drużyny (6:5). Kiedy „Jurajscy Rycerze” dołożyli kolejne „oczko” (7:5), trener Mendez wziął czas. Zespoły zmieniły się stronami boiska przy stanie 8:6 dla zawiercian. Świetna „kiwka” Tervaporttiego tyłem do siatki oznaczała wynik 8:9. Potrójny blok na Hadravie zwiększył przewagę naszych przeciwników do trzech punktów (11:8). Pojedynczy blok Konarskiego na Clevenocie oznaczał rezultat 13:9. Takiej przewagi zawiercianie nie wypuścili już z rąk, wygrywając piątego seta i całe spotkanie 3:2.
MVP meczu: Dawid Konarski.
Aluron CMC Warta Zawiercie – Jastrzębski Węgiel 3:2 (22:25, 25:21, 22:25, 27:25, 15:9)
Aluron CMC Warta Zawiercie: Konarski, Tavares, Szalacha, Zniszczoł, Kovacević, Kwolek, Danani (libero) oraz Łaba, Dulski, Kozłowski
Jastrzębski Węgiel: Boyer, Toniutti, Gladyr, M’Baye, Clevenot, Fornal, Popiwczak (libero) oraz Szymura, Hadrava, Tervaportti
Klub Sportowy Jastrzębski Węgiel S.A.
ul. Reja 10 44-335 Jastrzębie Zdrój
Sekretariat: administracja@jastrzebskiwegiel.pl
Biuro KS Jastrzębski Węgiel S.A.
Hala Widowiskowo-Sportowa
Al. Jana Pawła II 6
44-335 Jastrzębie-Zdrój
Tel.: 32 476 48 95