W sobotę o 14:45 w bełchatowskiej Hali Energia nasz zespół zmierzy się w ligowym klasyku z PGE Skrą Bełchatów.
Nasz zespół przeżywa ostatnio trudniejszy okres. Po serii zwycięstw, nasza drużyna doznała dwóch przegranych – najpierw na wyjeździe ze Stalą Nysa (1:3), a następnie z Vervą Warszawa Orlen Paliwa u siebie (2:3). Jastrzębski Węgiel liczy więc na przerwanie niekorzystnej passy.
– Nie robiłbym z tych dwóch porażek jakiegoś wyolbrzymionego problemu. Trzeba po prostu odzyskać nasz dobry rytm i powrócić na zwycięskie tory. A wówczas wszystko będzie w porządku. Nysa zagrała przeciwko nam znakomite zawody. Nawet jeśli mieliśmy dobre momenty i mecz w swoich rękach, to oni nie odpuszczali, walczyli i odwracali losy setów na swoją korzyść. Podobnie rzecz miała się z Warszawą, która przy naszych dwóch meczbolach wykonała świetną pracę, pozostała w grze i ostatecznie wygrała mecz. Wniosek? Musimy być bardziej skoncentrowani, zwłaszcza w końcówkach. Nie myśleć o wyniku, tylko grać swoje, a dobry wynik przyjdzie – uważa Yacine Louati, przyjmujący Jastrzębskiego Węgla.
We wspomnianych pojedynkach Francuz pauzował, a powodem takiej sytuacji był uraz, którego nabawił się w Nysie.
– Na porannym treningu w dniu meczu ze Stalą Nysa doznałem drobnej kontuzji. Zblokowało mi plecy. Nie byłem w stanie wystąpić w tamtym spotkaniu. Dziwne uczucie – być tam na miejscu i nie móc pomóc drużynie w meczu. W starciu z Warszawą także nie byłem jeszcze gotów na to, by wejść i zagrać. Ale teraz już czuję się dobrze i jestem do dyspozycji trenera – mówi zawodnik Jastrzębskiego Węgla.
Na drodze Jastrzębskiego Węgla staje PGE Skra Bełchatów. Zespół, który przed sezonem był wymieniany wśród najpoważniejszych kandydatów do zdobycia tytułu mistrzowskiego. Bełchatowianie również jednak mają swoje problemy. W obecnych rozgrywkach zanotowali dziewięć porażek.
– Przeciwko Skrze trzeba odrzucić emocje na bok. Nie myśleć o zwycięstwie czy przegranej, tylko grać swoją najlepszą siatkówkę. Kiedy podejmowaliśmy ich u siebie, Skra rozegrała świetne zawody, choć chwilę wcześniej miała swoje problemy, wciąż poszukiwała optymalnego składu. Zatem w sobotę musimy nastawić się na walkę i rzucenie na szalę wszystkiego, co mamy najlepsze do zaoferowania w naszej grze. Zagramy na wyjeździe, co dodatkowo utrudni nam zadanie, ale jesteśmy gotowi – podkreśla francuski gracz.
Początek sobotniego spotkania w Bełchatowie o godzinie 14:45. Transmisja w Polsacie Sport.