W rozegranym w piątek w Jastrzębiu-Zdroju meczu sparingowym Pomarańczowi pokonali beniaminka PlusLigi Aluron Virtu Wartę Zawiercie 3:0 (26:24, 25:23, 34:32). W dodatkowym secie wygrali goście 25:18.
Nasz zespół dobrze „wszedł” w piątkowe spotkanie, od razu obejmując prowadzenie (4:1). Świetna postawa Damiana Borucha w bloku oraz ataku pozwoliła naszej drużynie zwiększyć przewagę do pięciu punktów (11:6). To było równoznaczne z pierwszą przerwą na żądanie trenera gości Emanuele Zaniniego. Nasi rywale od początku podejmowali ryzyko w zagrywce, ale w żaden sposób nie mogli wstrzelić się w pole gry. Kilka „bomb” w ofensywie w wykonaniu Salvadora Hidalgo Olivy skutkowało rezultatem 15:10. Kiedy rywale zbliżyli się na różnicę dwóch „oczek”, skutecznym blokiem ponownie odpowiedział Boruch (23:20). Zawiercianie powalczyli do końca (24:24), ale w ostatniej akcji popełnili błąd w ataku, a to oznaczało koniec seta na naszą korzyść.
Na drugą partię w składzie naszego zespołu na parkiet wyszedł kapitan drużyny Patryk Strzeżek, który zastąpił Muzaja. Pierwszy fragment tej partii znów należał do Pomarańczowych, wśród których prym wiódł bezlitosny dla przeciwników na zagrywce Oliva (7:4). Ilekroć ekipa przyjezdna próbowała nawiązać kontakt punktowy z naszą drużyną, „na posterunku” był Oliva. Kubańczyk swoimi mocnymi serwami i sprytnymi „kiwkami” w ataku odbierał Jurajskim Rycerzom ochotę do gry (16:10). W drugiej części seta gracze beniaminka ligi znów powalczyli do końca (24:23), ale wobec ataku Patryka Strzeżka okazali się bezradni.
Na trzeciego seta w ekipie Jastrzębskiego Węgla pojawił się Grzegorz Kosok, który zmienił Jakuba Turskiego. Lepiej tę partię rozpoczęli goście (4:2) i to oni długo nadawali ton grze (14:11). Nasz zespół odgryzał się zawiercianom za sprawą Rodrigo Quirogi oraz Strzeżka (17:16). Stan seta wyrównał Oliva, umiejętnie obijając blok gości (21:21). Po asie serwisowym Strzeżka po raz pierwszy w partii objęliśmy prowadzenie (23:22). To było równoznaczne z przerwą na żądanie szkoleniowca Aluronu Virtu Warty. Po pauzie na boisku gra toczyła się cios za cios. W tej wymiany górą wyszli Pomarańczowi, którzy dzięki skutecznym blokom Kosoka przechylili szalę wygranej na swoją korzyść (34:32).
Po rozegraniu trzech setów zespoły rozegrały dodatkową partię. W naszej ekipie nastąpiły zmiany personalne, ale i roszady na pozycjach. Na przyjęcie przestawiony został Strzeżek, natomiast na pozycję atakującego wrócił Muzaj. Drugim przyjmującym został młodzieżowiec Wojciech Szwed. Na libero pojawił się Karol Gdowski, a na rozegraniu inny junior Marcin Kukulski. Set ten zakończył się wygraną drużyny beniaminka PlusLigi 25:18.
Jastrzębski Węgiel – KS Aluron Virtu Warta Zawiercie 3:0 (26:24, 25:23, 34:32). Dodatkowy set: 18:25.
Jastrzębski Węgiel: Muzaj, Lushtaku, Boruch, Turski, Oliva, Quiroga, Popiwczak (libero) oraz Strzeżek, Kosok, Sobala, Szwed, Gdowski (libero), Kukulski.
Aluron Virtu Warta Zawiercie: Bociek, Pająk, Marcyniak, Swodczyk, Żuk, Guimares, Koga (libero) oraz Kaczorowski, Akala.