W meczu 15. kolejki PLusLigi nasz zespół wygrał 3:1 w Kędzierzynie-Koźlu. Tym samym nasza drużyna zakończyła pierwszą część rundy zasadniczej na pierwszym miejscu.
Sobotnie spotkanie rozpoczęło się od bloku Bartosza Bednorza na Jeanie Patry’m. W następnej akcji skutecznym atakiem odpowiedział Norbert Huber. ZAKSA jednak weszła w meczu w imponującym stylu (4:1), a nasz zespół miał początkowo kłopot z kończeniem swoich akcji. Na moment złapaliśmy kontakt punktowy z rywalem (5:3), ale kędzierzynianie ponownie przycisnęli (7:3). Gospodarze nadal pewnie kończyli swoją pierwszą akcję, jak Bednorz który zapewnił swojej drużynie prowadzenie 10:6. Naszą sytuację wydatnie poprawił Huber, który raził rywali z pola serwisowego (10:9). Niestety, wicemistrzowie Polski ponownie odskoczyli punktowo (15:12). Po czasie wziętym przez trenera Marcelo Mendeza Patry rozbił blok ZAKSY. Na dystansie seta gospodarze cały czas utrzymywali bezpieczną przewagę, a my nie potrafiliśmy znaleźć sposobu na rozbicie ich linii przyjęcia. Przy serwisie Jurija Gladyra zdołaliśmy wreszcie zmniejszyć dystans punktowy do jednego „oczka” (20:19). As Łukasza Kaczmarka znowu zwiększył przewagę ZAKSY (22:19). Raz jeszcze nacisnęliśmy na przeciwnika (22:21), ale to oni jako pierwsi zyskali setbole. Obroniliśmy jedną piłkę setową, następnie mieliśmy w górze piłkę na wyrównanie, ale ostatecznie górą była ZAKSA (25:23).
W drugą część spotkania weszliśmy walcząc cios za cios (4:4). ZAKSA nie spuszczała z tonu, pewnie finalizując swoje akcje. Dopiero „kiwka” Patry’ego wyprowadziła nas na prowadzenie (8:7). Następnie przytomnością wykazał się Benjamin Toniutti, który sprytnie wykorzystał piłkę sytuacyjną (9:7). Blok Hubera przy piłce dogrywanej przez rywali z dziesiątego metra oznaczał wynik 11:8 i czas dla trenera Toumasa Sammelvuo. Po błędzie Daniela Chitigoia w ataku prowadziliśmy 13:9. Udana kontra Toniuttiego z Gladyrem utrzymała tę przewagę (15:11). Później jednak w pole serwisowe powędrował rumuński przyjmujący ZAKSY i wpadliśmy w dołek (15:15). Wówczas to trener Mendez wziął czas. Po pauzie Rumun zaserwował asa i ZAKSA wyszła na prowadzenie. Jego serię przerwał dopiero Patry (16:16). Kontratak Hubera ponownie dał nam przewagę w secie (18:17). Kaczmarek odwrócił wynik na stronę rywali (20:19). Huber raz jeszcze dał nam przewagę, a następnie dwa punkty zapasu (22:20). Teraz to szkoleniowiec gospodarzy wziął przerwę na żądanie. Po zepsutej przez Kaczmarka zagrywce zyskaliśmy setbole (24:22). W ostatniej akcji seta Szymura zablokował Kaczmarka (25:22).
Galeria z meczu i trybun. Foto Magdalena Kowolik.
Trzeciego seta otworzył skuteczny blok w kontrze na Kaczmarku. Na boisku znów trwała wymiana ciosów (4:4). Kapitalny blok duetu Szymura-Gladyr na Bednorzu był równoznaczny z rezultatem 6:4. Kędzierzynianie szybko wyrównali, ale blok Hubera ponownie zapewnił nam dwa punkty zapasu. W kolejnej akcji Gladyr zaserwował asa (10:7), a to skłoniło trenera gospodarzy do wzięcia przerwy na żądanie. W niczym nie przeszkodziło to naszemu środkowemu, który ponownie zdobył asa (11:7). Chitigoi próbował nam się odgryźć tym samym, ale przy trzeciej próbie popełnił błąd (13:10). ZAKSY to jednak nie złamało (15:15). Na dystansie seta na placu gry pojawili się Ryan Sclater i Edvins Skruders, ale zmiana podwójna trwała krótko. Później znów miała miejsce regularna wymiana ciosów (21:21). Przyjęcie piłki na naszą stronę przez Erika Shoji’ego i błąd przełożenia popełniony przez Marcina Janusza przy próbie wystawy poskutkowały wynikiem 23:21 dla JW. Błąd przejścia linii środkowej przez Bednorza zagwarantował nam setbole (24:21). Raz nasi przeciwnicy zdołali się wybronić, ale skuteczna akcja Patry’ego z prawego skrzydła zamknęła trzeciego seta (25:22).
W czwartą część spotkania weszliśmy obiecująco (4:1, 6:2). Naszych rywali utrzymywał w grze skuteczny na prawym skrzydle Kaczmarek. ZAKSA szybko się jednak otrząsnęła (8:7). Efektowny „lotny” blok Fornala na Kaczmarku oznaczał wynik 10:7 dla JW. W dalszym fragmencie seta nadal nadawaliśmy ton wydarzeniom boiskowym (13:10), ale trzykrotni zdobywcy Ligi Mistrzów wyrównali stan seta po 14. As serwisowy Gladyra uspokoił naszą sytuację (17:14). Na moment znów doszło po naszej stronie do podwójnej zmiany. Sclater od razu zameldował się z punktem (18:15). ZAKSA zbliżyła się punktowo, ale powstrzymał ich Patry, który chwilę wcześniej powrócił na parkiet. Kiedy Francuz posłał asa z pola serwisowego znów zyskaliśmy trzypunktową przewagę (22:19). Pomimo prowadzenia 23:21 kędzierzynianie zdołali doprowadzić do wyrównania. Patry zapewnił nam piłki meczowe (24:23) i wykorzystaliśmy drugą z naszych szans, kończąc całe spotkanie zwycięstwem 3:1.
MVP: Norbert Huber.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Jastrzębski Węgiel 1:3 (25:23, 22:25, 22:25, 24:26)
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kaczmarek, Janusz, Takvam, Paszycki, Chitigoi, Bednorz, Shoji (libero) oraz Banach
Jastrzębski Węgiel: Patry, Toniutti, Gladyr, Huber, Fornal, Szymura, Popiwczak (libero) oraz Sclater, Skruders
Klub Sportowy Jastrzębski Węgiel S.A.
ul. Reja 10 44-335 Jastrzębie Zdrój
Sekretariat: administracja@jastrzebskiwegiel.pl
Biuro KS Jastrzębski Węgiel S.A.
Hala Widowiskowo-Sportowa
Al. Jana Pawła II 6
44-335 Jastrzębie-Zdrój
Tel.: 32 476 48 95