Ważne trzy punkty przed Ligą Mistrzów

W meczu 11. kolejki PlusLigi Jastrzębski Węgiel pokonał na wyjeździe 3:0 Cuprum Lubin.

Pierwszy punkt w sobotnim spotkaniu zdobył Rafał Szymura, który po problemach zdrowotnych wreszcie wystąpił w wyjściowym składzie Jastrzębskiego Węgla. Po bloku Jana Hadravy było 3:1, a kiedy Tomasz Fornal zwieńczył akcję z szóstej strefy, wynik brzmiał 5:2. Gospodarze skutecznie zaatakowali nasz zespół, czego efektem było zmniejszenie ich strat. Wygrana przez Fornala przepychanka na siatce nieco ostudziła ofensywne zapędy lubinian. W kolejnej części seta nasza drużyna wypracowała trzypunkową przewagę (9:6, 12:9). Zwycięska akcja na siatce w wykonaniu Łukasza Wiśniewskiego poskutkowała zwiększeniem naszego stanu posiadania (14:10). Po przerwie na żądanie trenera Pawła Ruska Fornal zatrzymał blokiem Remigiusza Kapicę (15:10). Później jednak – przy serwisie Marcina Walińskiego – nasza przewaga stopniała do dwóch „oczek”. Podwójny blok na Kapicy ponownie dał nam głębszy oddech (18:15). W tym fragmencie seta jastrzębianom próbował odgryzać się skuteczny na lewym skrzydle Wojciech Ferens. Przy stanie 22:18 dla JW Paweł Rusek raz jeszcze wziął przerwę na żądanie. Po dwóch asach serwisowych Kapicy na tablicy pojawił się wynik 22:21, ale po czasie wziętym przez Andreę Gardiniego atakujący Cuprum na nasze szczęście pomylił się. Udany blok Floriana Krage niespodziewanie dał remis naszym rywalom (23:23). To nasz zespół jako pierwszy zyskał setbole, ale za pierwszym razem nie wykorzystaliśmy swojej szansy. Potem swoje szanse mieli gospodarze (25:24, 26:25), ale pozostaliśmy w grze. Blok Jurija Gladyra na Ferensie odwrócił wyniki na naszą korzyść (27:26). Długą partię na rzecz JW pomyślnie zakończył Fornal (30:28).

Na drugiego seta nasza drużyna wyszła na plac gry z Eemim Tervaporttim na rozegraniu. Po asie serwisowym Hadravy rezultat brzmiał 3:1. Lubinianie wyrównali stan seta po 3 za sprawą asa serwisowego Pawła Pietraszki. Blok Wiśniewskiego na Ferensie oznaczał wynik 7:5 dla JW. Dzięki skutecznej grze na siatce objęliśmy trzypunktowe prowadzenie (9:6). Błąd w ataku Ferensa dał naszej ekipie pięciopunktową przewagę, a po bloku na tym właśnie przyjmującym Cuprum, na tablicy wyświetlił się rezultat 12:6. W naszych szeregach świetnie w ofensywie prezentował się Wiśniewski (14:7). Potem gospodarze nieco zniwelowali straty, ale blok Gladyra złożył się na wynik 16:10. Za chwilę skutecznym blokiem popisał się Wiśniewski i mieliśmy już siedmiopunktowy zapas (20:13). As serwisowy autorstwa Tervaporttiego był równoznaczny z wynikiem 22:14. Jednostronną partię na naszą korzyść zamknął po akcji na prawym skrzydle Hadrava.

Na początku trzeciej partii od razu swoją obecność na boisku mocno zaakcentował Gladyr, pewnie i udanie blokując przeciwnika. Lubinianie wyrównali stan seta po 5. Błąd w ataku w wykonaniu Marcina Walińskiego skutkował rezultatem 8:5 dla naszej drużyny. Zaraz potem Tervaportti świetnie przeprowadził kontratak z Wiśniewskim, a w następnej akcji pewnie spisujący się nasz środkowy zablokował Walińskiego (10:5). Gracze Cuprum podgonili nieco wynik, ale skuteczna akcja z drugiej piłki naszego rozgrywającego uspokoiła sytuację (11:7). W szeregi gospodarzy powrócił Kapica, ale wkrótce po powrocie na plac gry znów „nadział się” na blok Hadravy (14:10). As serwisowy Hadravy był jednoznaczny z prowadzeniem 16:12 dla JW. Przerwa na żądanie Pawła Ruska nie wybiła nas z rytmu (18:12). Konsekwentnie grający Jastrzębski Węgiel bez większych kłopotów rozstrzygnął trzeciego seta i całe spotkanie w stosunku 3:0.

MVP:  Jakub Popiwczak.

Cuprum Lubin – Jastrzębski Węgiel 0:3 (28:30, 18:25, 17:25)

Cuprum Lubin: Kapica, Sekita, Pietraszko, Krage, Waliński, Ferens, K. Szymura (libero) oraz Sas, Bociek, Stępień, Gunia

Jastrzębski Węgiel: Hadrava, Toniutti, Wiśniewski, Gladyr, Fornal, R. Szymura, Popiwczak (libero) oraz Dryja, Tervaportti