Nasi siatkarze nie mają zbyt wiele czasu na wytchnienie. W środę czeka ich kolejny pojedynek o punkty.
Po niedzielnym zwycięstwie 3:1 na wyjeździe z Treflem Gdańsk Pomarańczowi muszą szybko zregenerować się i rozpocząć przygotowania do kolejnego spotkania w PlusLidze. Przerwa pomiędzy jednym a drugim meczem wynosi zaledwie trzy dni, bowiem już w najbliższą środę w jastrzębskiej Hali Widowiskowo-Sportowej nasz zespół podejmie Indykpol AZS Olsztyn.
O naszym środowym przeciwniku zapewne najwięcej wie…nasz szkoleniowiec. Roberto Santilli do połowy grudnia ubiegłego roku prowadził olsztyński zespół. Później, w wyniku porozumienia pomiędzy JW i olsztyńskim klubem, przeniósł się na ławkę trenerską naszego Klubu. W Olsztynie zaś Włocha zastąpił trener Michał Mieszko Gogol. Szkoleniowiec Pomarańczowych pracował w klubie z Warmii i Mazur z powodzeniem. W minionych rozgrywkach doszedł z tamtejszą drużyną do półfinału mistrzostw Polski. Jak sam przyznaje, będzie to dla niego szczególny mecz.
– Nie może być inaczej. W Olsztynie zostawiłem cząstkę mojego serca. Praca w Indykpolu AZS to było świetnie doświadczenie, przede wszystkim w wymiarze ludzkim. Zżyłem się bardzo z prezesem Jankowskim, członkami sztabu, zawodnikami i wreszcie kibicami. Wspólnie osiągnęliśmy bardzo dobry wynik. Ale jestem zawodowcem, teraz pracuję w Jastrzębskim Węglu i to tutaj wkładam maksimum swojego zaangażowania i energii w to, co robię. Dlatego zrobię wszystko, by moja obecna drużyna cieszyła się ze zwycięstwa w środowym meczu – mówi Roberto Santilli.
Sentymentem darzy Olsztyn również środkowy bloku Piotr Hain, który spędził tam pięć lat. – Olsztyński klub ukształtował mnie sportowo, a miasto Olsztyn ukształtowało mnie jako człowieka. To zespół bliski mojemu sercu, mam tam wielu znajomych – przyznaje Hain.
Jak odbiera on obecną drużynę Indykpolu AZS? – Jest to zespół, który potrafi rozegrać bardzo dobre zawody, co udowodnił chociażby w meczach ze Skrą, ale potrafi także zagrać słabsze spotkania, tak jak to ostatnie z Chemikiem Bydgoszcz. Zespół ten ma swoje problemy i chcąc zrealizować swoje cele w postaci awansu do szóstki, będzie szukał punktów w starciu z nami. A to może zwiastować ciężkie spotkanie – uważa środkowy naszej drużyny.
Cel naszego zespołu pozostaje niezmienny. – Walczymy o drugą lokatę w tabeli na koniec sezonu zasadniczego, która zapewnia bezpośredni awans do półfinału. Mamy punkt straty do ONICO Warszawa, więc cały czas jest to realne. Ale żeby to stało się faktem, musimy regularnie punktować – mówi Hain.
Początek środowej potyczki o godzinie 18:00. Relację z tego spotkania znajdą Państwo na naszej stronie internetowej oraz w mediach społecznościowych Klubu.