Zaloguj się Koszyk
32 476 48 95

W środę pierwszy mecz półfinału Ligi Mistrzów. Rywal dobrze nam znany

28.03.2023 Autor: Marcin Fejkiel
Udostępnij u siebie

Nasz zespół po raz drugi z rzędu i czwarty w swojej historii zameldował się w najlepszej czwórce zespołów na Starym Kontynencie. Do tej pory naszym największym osiągnięciem był brąz Ligi Mistrzów wywalczony w 2014 roku podczas turnieju finałowego rozegranego właśnie w Ankarze.

W tegorocznej edycji Ligi Mistrzów nasza drużyna wygrała wszystkie sześć spotkań fazy grupowej oraz dwa mecze ćwierćfinałowe z wicemistrzem Niemiec, VfB Friedrichshafen. W tych wszystkich ośmiu spotkaniach Jastrzębski Węgiel stracił zaledwie dwa sety!

Teraz jednak poprzeczka wędruje znacznie wyżej. Naszym rywalem jest aktualny wicemistrz Turcji, Halkbank Ankara. Ekipa ze stolicy Turcji pokonała w ćwierćfinałowym dwumeczu mistrza Włoch, Cucine Lube Civitanova. W pierwszym pojedynku u siebie Halkbank zwyciężył 3:1. W rewanżu Włosi wygrali mecz i o wszystkim rozstrzygał tzw. złoty set. W nim lepsza okazała się turecka drużyna, która wygrała 15:12 i awansowała do półfinału.

Jest to rywal dobrze nam znany. Ostatni raz oba zespoły zmierzyły się ze sobą w fazie grupowej tych rozgrywek w sezonie 2019/2020 i wówczas dwukrotnie triumfowała nasza drużyna. Jastrzębski Węgiel wygrał wówczas swoją grupę, ale edycja CEV Ligi Mistrzów 2020 nie została dokończona z powodu wybuchu pandemii koronawirusa.

W edycji 2014 obie drużyny zmierzyły się ze sobą trzykrotnie. Najpierw dwa razy w fazie grupowej, a następnie w turnieju finałowym organizowanym wówczas przez Turków u siebie, w Ankarze. W pierwszym meczu grupowym ulegliśmy na wyjeździe rywalom 1:3, natomiast w rewanżu u siebie pokonaliśmy naszpikowany gwiazdami turecki zespół (słynny zaciąg z Trentino Volley z trenerem Radostinem Stojczewem i zawodnikami: Osmanym Juantoreną, Matejem Kazijskim, Raphaelem Oliveirą) 3:2. W tamtej edycji nasza drużyna dotarła do najlepszej czwórki drużyn w Europie i w półfinale Final Four w Ankarze raz jeszcze starła się z tureckim gwiazdozbiorem. Tym razem górą był Halkbank, a naszemu zespołowi pozostała walka o brąz, którą wygraliśmy, pokonując słynny rosyjski klub, Zenit Kazań 3:1. W tamtym turnieju finałowym triumfowali Rosjanie z klubu Biełogorie Biełgorod.

Tyle historii. Teraz czas na nowy rozdział w jastrzębsko-ankarskich konfrontacjach. Nasz zespół chce przebić zeszłoroczne osiągnięcie, kiedy byliśmy w półfinale LM, i po raz pierwszy przypieczętować awans do ścisłego finału.

Zachowujemy spokój, ale jest też pełne skupienie i wiedza o tym, co nas czeka i o co gramy. Jesteśmy zmotywowani, chcemy wygrać ten mecz w Ankarze, wrócić do nas, zrobić to samo w drugim meczu, żeby być w finale, bo rok temu nam się nie udało. Mamy więc kolejną szansę i myślę, że wszyscy razem będziemy ją chcieli wykorzystać – mówi Rafał Szymura, przyjmujący Jastrzębskiego Węgla.

Nasz zespół przybył do stolicy Turcji dwa dni wcześniej. W poniedziałek po trwającej dziewięć godzin podróży z Warszawy nasza drużyna odbyła jeszcze trening w mniejszej, zastępczej hali w Ankarze. We wtorek zawodnicy mieli natomiast cały dzień na regenerację, natomiast pierwszy trening w Baskent Sports Hall, gdzie odbędzie się środowy mecz, zaplanowano na wtorek wieczór.

– Przygotowujemy się do tego spotkania jak do każdego innego meczu. OK, jest to mecz szczególny, ale na końcu zawsze wszystko sprowadza się do tego, by być zespołem, jednością i razem walczyć. Uważam, że przez dwa ostatnie tygodnie dobrze popracowaliśmy. Mecze ze Skrą czy Resovią były dobrymi przetarciami przed pojedynkiem w Ankarze, bo to zespoły o podobnej charakterystyce, które wywierają dużą presję na zagrywce – mówi Benjamin Toniutti, rozgrywający Jastrzębskiego Węgla.

Gwiazdami obecnej drużyny z Ankary są: holenderski atakujący Nimir Abdel-Aziz, Amerykanie Micah Ma’a (rozgrywający, w przeszłości GKS Katowice) i Thomas Jaeschke (przyjmujący, kiedyś Asseco Resovia Rzeszów), a także Argentyńczyk Nicolas Bruno. –  Z tego, co się orientuję to ta drużyna nie przegrała u siebie ani jednego meczu w tym sezonie. Jest to topowy zespół, ze świetnymi indywidualnościami. Bardzo dobrze serwują. Musimy być cierpliwi, grać mądrze i wykorzystywać swoje okazje. Jesteśmy gotowi na wielką batalię – dodaje kapitan naszego zespołu.

Początek środowego meczu w Ankarze o godzinie 18:00 polskiego czasu. Rewanż – 5 kwietnia o 20:30 w Jastrzębiu-Zdroju. Oba mecze pokaże „na żywo” stacja Polsat Sport.

KONTAKT

Klub Sportowy Jastrzębski Węgiel S.A.
ul. Reja 10 44-335 Jastrzębie Zdrój
Sekretariat: administracja@jastrzebskiwegiel.pl

Biuro KS Jastrzębski Węgiel S.A.
Hala Widowiskowo-Sportowa

Al. Jana Pawła II 6
44-335 Jastrzębie-Zdrój
Tel.: 32 476 48 95

Strony www Katowice © JASTRZĘBSKI WĘGIEL 2021 Wszystkie prawa zastrzeżone | Projekt & wykonanie Strony www Będzin