Po emocjach związanych z niesamowitym występem naszej drużyny w Lidze Mistrzów wracamy do gry w PlusLidze. W środę o godzinie 20:30 nasz zespół czeka wyjazdowy pojedynek z mistrzem Polski Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.
Będzie to drugi z serii sześciu wyjazdów, jakie czekają ekipę dowodzoną przez trenera Slobodana Kovacia w najbliższym czasie. Ten pierwszy zakończył się w nieprawdopodobnych okolicznościach. W starciu z Zenitem Kazań, sześciokrotnym zdobywcą Ligi Mistrzów, w tie-breaku Pomarańczowi obronili pięć meczboli i wygrali całe spotkanie 3:2.
– W Kazaniu walczyliśmy do ostatniej piłki, nie daliśmy się złamać rywalom. Przy stanie 9:14 w tie-breaku pewnie wielu ludzi wyłączyło już telewizory, ale ci którzy wytrzymali do końca, byli świadkami ogromnej niespodzianki. Jestem pewny, że nawet Zenit nie spodziewał się, że będziemy w stanie wyjść z tego obronną ręką i zafundować im gorzki finał. Ale my od samego początku wierzyliśmy w zwycięstwo, jednocześnie mając świadomość tego, jak ciężkie będzie to zadanie. Do tego doszło jeszcze trochę szczęścia i sukces – gotowy! – mówi Luke Reynolds, trener przygotowania motorycznego Jastrzębskiego Węgla.
Już w środę o godzinie 20:30 nasz zespół czeka wyjazdowy pojedynek z mistrzem Polski Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, a potem kolejnej mecze poza własną halą: 26.01 o 14:45 w Warszawie, 29.01 o 15:30 (polskiego czasu) w Ankarze w Lidze Mistrzów, 1.02 o 17:30 w Suwałkach i 5.02 o 18:00 w Lubinie. Przy takiej intensywności gier i tylu podróżach kluczowe znaczenie może mieć przygotowanie fizyczne.
– Podczas meczów wyjazdowych przygotowanie fizyczne i regeneracja odgrywają bardzo ważną rolę. Dlatego trzeba uważnie monitorować obciążenia zarówno na boisku, jak i w siłowni. Musimy mieć wówczas pewność, że jesteśmy konsekwentni w pracy nad siłą. W Rosji odbyliśmy trening siłowy dzień przed meczem i będziemy to kontynuować także przy okazji kolejnych wyjazdów na mecze w Lidze Mistrzów. Po to, by pozostać w dobrym zdrowiu, jak najdłużej tylko się da – mówi Reynolds.
Z jakim nastawieniem nasz sztab podchodzi do najbliższej konfrontacji?
– Teraz przed nami seria pojedynków „wagi ciężkiej”. Nie dość, że częstotliwość tych pojedynków jest duża, to na dodatek mierzymy się z rywalami z „górnej półki”. W Kazaniu zaprezentowaliśmy się z bardzo dobrej strony i warto byłoby to powtórzyć również w nadchodzących starciach. Jest w nas chęć rewanżu, biorąc pod uwagę dwa najbliższe pojedynki z przeciwnikami, którzy pokonali nas w pierwszej rundzie. W tych meczach musimy mieć pewność, że wyjdziemy na boisko i zaprezentujemy się z jak najlepszej strony. Tak, by podbudować się na dalszą część sezonu – kończy Australijczyk.
Początek meczu w Kędzierzynie-Koźlu o godzinie 20:30. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi stacja Polsat Sport.