W poniedziałek 13 marca nasza drużyna zmierzy się w ramach 27. kolejki PlusLigi z ekipą Cerradu Czarnych Radom.
Z zespołem prowadzonym przez trenera Roberta Prygla w tym sezonie konfrontowaliśmy się już dwukrotnie i dwa razy wyszliśmy z tych potyczek zwycięsko. Najpierw w pierwszej rundzie fazy zasadniczej wygraliśmy na wyjeździe 3:1, a następnie w ćwierćfinale Pucharu Polski pokonaliśmy radomian przed własną publicznością 3:0.
– Radom rozgrywa bardzo dobry sezon. Z tą drużyną trzeba się liczyć i wyjść maksymalnie skoncentrowanym. Ale te dwa zwycięstwa są już historią, nie myślimy już o nich. Teraz będzie nowy mecz, nowe rozdanie. Zrobimy wszystko, by wygrać za trzy punkty, bo są nam one niezwykle potrzebne w walce o czołową czwórkę – zapowiada Patryk Strzeżek.
Kapitan Jastrzębskiego Węgla był bohaterem ostatniego meczu w Lubinie, gdzie wszedł na boisko od trzeciego seta i walnie przyczynił się do odwrócenia losów spotkania na naszą korzyść (ze stanu 0:2 na 3:2). Dzięki wygranej z Cuprum nasza drużyna cały czas zachowuje szansę na grę w play off o czołowe miejsce w lidze.
– Zostały cztery kolejki do końca i każdy z tych meczów jest na wagę złota. Jedno potknięcie może spowodować, że zabraknie nas w czwórce. Tak naprawdę wszystko jest w naszych rękach. Nie musimy się na nikogo oglądać i sprawdzać, kto jak zagra, tylko trzeba wygrać te cztery mecze, które pozostały do rozgrania w rundzie zasadniczej – stwierdza jasno kapitan Pomarańczowych.
Jastrzębski Węgiel wraca do jastrzębskiej hali po trzech wyjazdowych meczach. W trudnych pojedynkach poza „domem” (kolejno: PGE Skra Bełchatów, LOTOS Trefl Gdańsk, Cuprum Lubin) wywalczyli sześć punktów (1+3+2).
– Gra w halach gości nie jest dla nas wielkim utrudnieniem i nie mamy z tym problemu, ale wiadomo, że lepiej gra się u siebie. U nas przychodzi sporo kibiców, którzy wspierają nas swym dopingiem. W Jastrzębiu gra się świetnie! – podkreśla Strzeżek.
Początek poniedziałkowego meczu o godzinie 18:00. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi stacja Polsat Sport.