Po emocjach ligowych Jastrzębski Węgiel wraca na europejskie parkiety. 19 grudnia o godzinie 18:00 Pomarańczowi podejmą przed własną publicznością VC Greenyard Maaseik.
Będzie to ostatnie spotkanie rozgrywane w jastrzębskiej Hali Widowiskowo-Sportowej w 2019 roku. Nasz najbliższy rywal jest liderem grupy C, mając na swoim koncie dwa zwycięstwa po 3:2. Jastrzębski Węgiel natomiast wygrał przed tygodniem swój inauguracyjny pojedynek w LM z Halkbankiem Ankara 3:0 (w pierwszej kolejce Pomarańczowi pauzowali ze względu na udział Zenitu Kazań w Klubowych MŚ).
– Przed nami ciężki mecz. Na pewno oglądając przez ostatnie sezony mecze Maaseik widać, że jest to zespół, który nigdy nie odpuszcza, w którym nie ma może wielkich nazwisk, ale stanowią oni wspaniały kolektyw. Zwycięstwo przeciwko Kazaniowi z zeszłego tygodnia i powrót z wyniku 0:2, mówi bardzo wiele o tym zespole – uważa Jakub Popiwczak, libero naszej drużyny.
Podobnego zdania jest kapitan naszej drużyny Lukas Kampa. – Spodziewam się trudnego meczu, trochę podobnego do ostatniego spotkania przeciwko GKS Katowice. Analizy rywala dopiero przed nami, ale oczywiście sprawdziłem ich wyniki i odnotowałem, że byli w stanie wrócić do gry dwa razy ze stanu 0:2 w setach. Zwłaszcza ten wynik przeciwko Kazaniowi robi wrażenie. To mogło dać im ogromny zastrzyk pozytywnej energii i pewności siebie. Mają w składzie ciekawe nazwiska, a my musimy być gotowi na grę na naszym najwyższym poziomie – podkreśla rozgrywający JW, dla którego będzie to również ciekawy pojedynek z występującym na tej samej pozycji kolegą z kadry narodowej Janem Zimmermannem.
– Nie mogę się doczekać tej potyczki. Mam nadzieję, że sięgniemy po drugie zwycięstwo. Liczymy raz jeszcze na wielkie wsparcie ze strony kibiców i ostatnią wygraną u siebie przed Bożym Narodzeniem – dodał Kampa.
BILETY na mecz -> http://bit.ly/JW_Maa_92_LM_bil oraz w siedzibie Klubu w dni robocze w godzinach od 9:00 do 15:00.
Bezpośrednią transmisję z meczu przeprowadzi stacja Canal+ Sport.