Informujemy, że przyjmujący naszej drużyny podczas jednego z treningów doznał urazu stawu skokowego, co uniemożliwia jego udział w najbliższych meczach.
Do urazu doszło podczas treningu w Bełchatowie, przed niedoszłym z powodu koronawirusa meczem 6. kolejki PlusLigi z PGE Skrą. – Wyskoczyłem do bloku i spadłem na stopę atakującego – opisuje tamtą sytuację Tomasz Fornal.
Po badaniach okazało się, że doszło do skręcenia stawu skokowego. Zawodnikowi początkowo nie sprzyjał fakt, że bezpośrednio po przyjeździe z Bełchatowa wraz z całym zespołem trafił na kwarantannę. Izolacja domowa uniemożliwiła rozpoczęcie zabiegów z fizjoterapeutą. Te okazały się możliwe dopiero po powrocie z kwarantanny do Klubu.
– Fizjoterapia „online” na pewno utrudniła nam sprawę. Po powrocie na halę było już dużo lepiej. Po trzech-czterech dniach zawodnik zaczął trenować z zespołem na boisku – informuje Bartosz Celadyn, fizjoterapeuta Jastrzębskiego Węgla.
Jak długo może potrwać jego przerwa w grze? Na pewno wykluczony jest występ naszego przyjmującego przeciwko Treflowi Gdańsk oraz w turnieju kwalifikacyjnym Ligi Mistrzów.
Sam zawodnik podchodzi do całej sytuacji z optymizmem. – Czuję się dobrze. Do powrotu do pełnej sprawności potrzebuję kilku dni – mówi Tomasz Fornal.