W pierwszym meczu 1. rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów Jastrzębski Węgiel pokonał białoruski Stroitiel Mińsk 3:0.
Nasz zespół przystąpił do meczu z białoruskim Stroitielem Mińsk w tym samym składzie jak ostatnio w PlusLidze przeciwko Asseco Resovii Rzeszów. Formalnie gospodarzem pierwszego spotkania turnieju kwalifikacyjnego w Jastrzębiu-Zdroju byli Białorusini, dlatego to ich flaga zawisła w hali po lewej stronie emblematu Europejskiej Konfederacji Siatkówki CEV.
GALERIA ZDJĘĆ (FOT. MAGDALENA KOWOLIK, ARKADIUSZ KOGUT).
Stroitiel wszedł w ten mecz, jakby rzeczywiście znał jastrzębską Halę Widowiskowo-Sportową od podszewki, gdyż właściwie od pierwszych piłek narzucił naszej ekipie swój styl gry. Białorusini byli pewni w ataku, a nasz zespół miał kłopot z kończeniem swoich akcji (6:9, 11:14, 15:18). Przy stanie 19:22 na placu gry pojawił się Eemi Tervaportti i to głównie dzięki Finowi (świetne zagrywki) zdołaliśmy odrobić straty i wyrównać stan seta (22:22). W kluczowym momencie partii Tomasz Fornal zaserwował asa, a to dało nam piłki setowe. Następnie inny ze zmienników – Jakub Bucki zaskoczył rywali punktową zagrywką i było po secie (26:24).
Jeśli ktoś myślał, że białoruscy siatkarze w drugiej partii spuszczą z tonu, to się zawiódł. Ekipa ze stolicy Białorusi – identycznie jak w pierwszej partii – znów przycisnęła nasz zespół, szybko wypracowując sobie przewagę (6:3, 9:6, 13:10). Tym razem nasz zespół „przebudził się” szybciej, ale trzeba też oddać sprawiedliwość, że rywale zaczęli sami się pogrążać, popełniając proste błędy. Stan seta wyrównaliśmy przy wyniku 14:14, a zaraz potem wyszliśmy na czoło. Nieźle w ataku prezentował się Mohamed Al Hachdadi, dla którego był to debiut w rozgrywkach Ligi Mistrzów (18:17, 19:18). Przy stanie 22:21 dla JW trener Luke Reynolds raz jeszcze dokonał podwójnej zmiany, wprowadzając na plac gry Tervaporttiego i Buckiego. Piłki setowe zapewnił naszej ekipie Łukasz Wiśniewski (24:23). Stroitiel bronił się twardo, ale wobec „kiwki” Yacine’a Louatiego nasi przeciwnicy okazali się bezradni (26:24).
W trzecim secie ze zmienników na placu gry pozostał Tervaportti, a do tego z ławki wszedł jeszcze Michał Szalacha, który zastąpił Wiśniewskiego. Tym razem lepiej zaczęliśmy partię, ale gracze Stroitiela do stanu 8:8 walczyli z naszym zespołem cios za cios. Później Pomarańczowi włączyli skuteczny blok (Jurij Gladyr) i zyskaliśmy trzypunktowy zapas (11:8). Od tego momentu gra białoruskiej drużyny zupełnie się rozsypała (15:9), natomiast nasi siatkarze kontynuowali marsz po wygraną w pierwszym meczu kwalifikacji LM (21:11). Szansę gry dostał również libero Szymon Biniek oraz Patryk Cichosz-Dzyga. Jastrzębski Węgiel nie wypuścił z rąk bezpiecznej przewagi i po asie serwisowym Tervaporttiego zwyciężył w całym spotkaniu 3:0.
MVP: Mohamed Al Hachdadi.
Stroitiel Mińsk – Jastrzębski Węgiel 0:3 (25:27, 24:26, 14:25)
Stroitiel Mińsk: Akulicz, Antanowicz, Ałdoczanka, Komar, Panasenko, Ciuszkiewicz, Budziuchin (libero) oraz Miniakau
Jastrzębski Węgiel: Al Hachdadi, Kampa, Gladyr, Wiśniewski, Louati, Fornal, Popiwczak (libero) oraz Tervaportti, Bucki, Szalacha, Biniek, Cichosz-Dzyga
W środę w jastrzębskiej hali zmierzą się Stroitiel oraz holenderskie Dynamo Draisma Apeldoorn (godz. 18). Bilety pod poniższym linkiem:
https://abilet.pl/sala/draisma-dynamo-apeldoorn-vs-stroitiel-minsk-6876
Nasz zespół wróci na boisko w czwartek w meczu z holenderskim Draisma Dynamo Apeldoorn (18).