W meczu 13. kolejki PlusLigi Jastrzębski Węgiel pokonał MKS Będzin 3:0.
W porównaniu z trzema poprzednimi meczami trener Roberto Santilli dokonał jednej zmiany w wyjściowym składzie. W szóstce, która rozpoczęła mecz, znalazł się Christian Fromm, który utworzył linię przyjęcia wspólnie z Julienem Lyneelem oraz libero Jakubem Popiwczakiem.
I to niemiecki przyjmujący najjaśniej błyszczał w pierwszym secie pojedynku w Sosnowcu (6/7 skończonych ataków). Po wyrównanym początku meczu, w środku seta Pomarańczowi odskoczyli rywalom na kilka punktów, a duża w tym zasługa wspomnianego Fromma, który był praktycznie bezbłędny w ataku. Po drugiej stronie siatki Pomarańczowym próbował odgryzać się Irańczyk Purya Fayazi.
Od stanu 18:15 nas zespół kontrolował wynik, natomiast po bloku Jurija Gladyra na Fayazim JW zakończył premierową partię na swoją korzyść (25:21).
Druga partia rozpoczęła się po myśli naszego zespołu. Spora w tym zasługa Gladyra, który uprzykrzał życie rywalom swoją zagrywką (9:6). Na prawym skrzydle pewnie poczynał zaś sobie w tej partii Dawid Konarski (11:8, 12:8). Przy stanie 15:11 trener Santilli pozwolił sobie na podwójną zmianę. Na placu gry pojawili się Jakub Bucki (za Konarskiego) oraz Raphael Margarido (za Lukasa Kampę). Szkoleniowiec gospodarzy szukał swoich szans w wielu zmianach, ale na nasze szczęście nie przynosiły one efektu. Nasz zespół trzymał przeciwników na bezpieczny dystans (17:12, 20:15, 22:17) i bez kłopotu postawił „stempel” na wygranej również w drugiej partii (25:19).
Trzecią część meczu lepiej rozpoczęli będzinianie (4:1). Po czasie wziętym przez naszego szkoleniowca, we znaki MKS-owi dali się Fromm (sprytny atak) oraz Konarski (skuteczny blok). Wkrótce gospodarze, a konkretnie Dawid Gunia znów przycisnęli zagrywką i było 8:5 dla zagłębiowskiego klubu. As Juliena Lyneela wyrównał stan seta po 10. Najwięcej problemów sprawiał Pomarańczowym w tej części meczu atakujący Rafał Faryna, który wcześniej zastąpił Michała Superlaka. Na dystansie seta w naszym zespole doszło do kilku roszad (m.in. ponownie nastąpiła podwójna zmiana, a także pojawił się w grze Tomasz Fornal). Później gra znów się wyrównała, ale od stanu po 19 najpierw Konarski zaserwował asa, a następnie Faryna wyraźnie pomylił się w ataku (21:19). Po czasie wziętym przez Jakuba Bednaruka MKS zerwał się do ataku i odrobił straty (22:22). Jastrzębski Węgiel jako pierwszy zyskał piłki meczowe i po błędzie Faryny w ofensywie wygrał trzecią partię 25:23 i cały mecz 3:0.
MVP: Dawid Konarski.
MKS Będzin – Jastrzębski Węgiel 0:3 (21:25, 19:25, 23:25)
MKS Będzin: Sanders, Gunia, Dryja, Fayazi, Superlak, Sossenheimer, Potera (libero) oraz Faryna, Ratajczak, J. Fornal, Buczek, Sobański
Jastrzębski Węgiel: Fromm, Konarski, Lyneel, Kampa, Gladyr, Szalacha, Popiwczak (libero) oraz Bucki, Margarido, Depowski, T. Fornal