W zaległym meczu 23. kolejki PlusLigi Jastrzębski Węgiel pokonał 3:2 Asseco Resovia Rzeszów.
Pierwszy punkt w środowym spotkaniu zdobył po kontrze Tomasz Fornal. Później obserwowaliśmy festiwal zepsutych zagrywek po obu stronach siatki (6:6). Kiedy Jan Kozamernik dwukrotnie popełnił błąd w ataku, zyskaliśmy trzypunktowy zapas (9:6). Świetnie wejście w mecz zanotował Fornal, który łatwo radził sobie z rzeszowskim blokiem (10:7). Po drugiej stronie siatki liderem ofensywy był Maciej Muzaj (11:10). Dyspozycja w polu serwisowym obu ekip nadal była mizerna. Piłka po serwisach bądź grzęzła w siatce, bądź też wylatywała w aut. Zmienił to na chwilę as serwisowy Jakuba Kochanowskiego, po którym gospodarze wyszli na czoło (15:14). Kiedy Kozamernik zwieńczył skutecznie kontrę, rzeszowianie zyskali dwa punkty zapasu (17:15). To było równoznaczne z przerwą na żądanie Marcelo Mendeza, po której punkt zrobił Jurij Gladyr. Do remisu doprowadził Jan Hadrava, który chwilę wcześniej pojawił się z Eemim Tervaporttim na podwójnej zmianie (18:18). Podwójny blok na Trevorze Clevenocie po raz kolejny dał rzeszowskiej drużynie dwupunktową przewagę. Po drugim time-oucie dla naszego szkoleniowca, Resovia dołożyła punkt (23:20). Takiej przewagi rzeszowianie już nie oddali i wygrali premierowego seta 25:21.
W drugą część spotkania weszliśmy lepiej, głównie za sprawą skutecznego w ataku Stephena Boyera (4:1). Po agresywnej kiwce Fornala wynik brzmiał 6:3 dla naszej ekipy. Rzeszowski zespół nieco podgonił wynik (6:5), ale pewna kontra autorstwa Fornala ponownie dała nam głębszy oddech (8:5). Błąd przełożenia popełniony przez Fabiana Drzyzgę poskutkował rezultatem 12:8 dla JW. Za chwilę Gladyr lekko kiwnął na drugą stronę i prowadziliśmy 13:9. Kiedy nasz doświadczony środkowy posłał na stronę rzeszowskiej drużyny asa, na tablicy pojawił się wynik 16:11. Po czasie wziętym przez Giampaolo Medeiego Gladyr popełnił jednak błąd. Nasz zespół przejął kontrolę nad setem. Po kolejnym asie serwisowym, tym razem w wykonaniu Fornala, prowadziliśmy 20:13. Boyer widocznie nie chciał być gorszy od kolegów i też dołożył punkt zagrywką (23:16). Drugą partię zakończyło sprytne zagranie Fornala (25:18).
Zobacz galerię zdjęć z boiska (fot. Magdalena Kowolik).
Początkowy fragment trzeciego seta to lepsza gra ze strony gospodarzy (4:2). Kapitalne dogranie Clevenota spod band reklamowych do Boyera i skuteczny atak naszego atakującego przerwał serię bomb z pola serwisowego w wykonaniu Kochanowskiego. Po dwóch skutecznych atakach Muzaja rzeszowianie prowadzili 8:5. Udany blok Moustaphy M’Baye na Kozamerniku zmniejszył przewagę rzeszowskiej drużyny (8:7). As serwisowy Fabiana Drzyzgi znów dał głębszy oddech gospodarzom (10:7). Po błędzie Kochanowskiego w pierwszym tempie znów tylko punkt dzielił oba zespoły (10:9). Kiedy rzeszowski blok po raz kolejny w tym dniu zatrzymał Clevenota, trener Marcelo Mendez zdjął Francuza z boiska. W jego miejsce wszedł Rafał Szymura. Od stanu 9:13 zdobyliśmy dwa punkty i wówczas trener Medei wziął czas. Na placu gry pojawili się też znowu Hadrava i Tervaportti. Po asie serwisowym Muzaja Asseco Resovia prowadziła 16:12. W dalszej części seta nadal dominowała rzeszowska drużyna (19:14). As serwisowy zmiennika Jakuba Buckiego zapewnił rzeszowianom setbole (24:18), a trzecią partię zakończył skutecznym atakiem Klemen Cebulj (25:20).
Na czwartego seta na placu gry pozostał Rafał Szymura. Po asie serwisowym Gladyra w świetnie przyjmującego w tym meczu Mauricio Borgesa było 2:0. Gra jednak szybko się wyrównała i zaczęła toczyć się cios za cios (4:4). Potężny atak Gladyra i zaraz potem petarda z pola serwisowego autorstwa Boyera skutkowały rezultatem 8:6. Blok duetu Gladyr-Fornal na Muzaju złożył się na rezultat 9:7. Dwa udane kontrataki pewnie skończone przez Fornala zapewniły naszej drużynie trzypunktowe prowadzenie (11:8). Świetne obrony po naszej stronie w połączeniu z przestrzelonym atakiem przez Cebulja oznaczały wynik 13:9. Po zepsutym serwisie Kochanowskiego wynik brzmiał 16:12 dla JW. Naszą główną armatą w ataku pozostawał Fornal (18:13). Nasz zespół utrzymał do końca koncentrację, po akcji w której Muzaj przestrzelił w aut zamknął czwartego seta i doprowadził do tie-breaka.
Decydująca część spotkania rozpoczęła się od punktu dla gospodarzy. Po dwóch skutecznych akacjach Muzaja nasi rywale odskoczyli na dwa punkty (5:3). Wówczas trener Mendez wziął czas, po którym M’Baye nie dał szans rywalom. Po kontrze Cebulja wynik brzmiał 7:4, a po kolejnym udanym ataku Muzaja rzeszowianie prowadzili 8:5. Po zmianie stron Gladyr zdobył punkt, ale kontra Kozamernika przyniosła Resovii dziesiąte „oczko”. Później trener Mendez dokonał podwójnej zmiany i niestety autowy atak Hadravy poskutkował wynikiem 12:8 dla rzeszowskiego zespołu. Sytuację odmieniło wejście Gladyra w pole serwisowe. Dwa asy naszego środkowego dały nadzieję na korzystne rozstrzygnięcie meczu. Następnie nasz blok zatrzymał Borgesa i mieliśmy remis (12:12)! Wprowadzony przed momentem na boisko Tomasz Piotrowski za chwilę wystrzelił piłkę w aut, a to oznaczało nasze prowadzenie 13:12! Po asie Jana Hadravy zyskaliśmy meczbola i ostatecznie to my wygraliśmy klasyk w Rzeszowie!
Tym samym odrobiliśmy ligowe zaległości, a po tym spotkaniu nasz zespół wskoczył na drugą pozycję w tabeli PlusLigi.
MVP meczu: Tomasz Fornal.
Asseco Resovia Rzeszów – Jastrzębski Węgiel 2:3 (25:21, 18:25, 25:20, 18:25, 15:17)
Asseco Resovia Rzeszów: Muzaj, Drzyzga, Kochanowski, Kozamernik, Borges, Cebulj, Zatorski (libero) oraz Bucki, Kędzierski, Piotrowski
Jastrzębski Węgiel: Boyer, Toniutti, Gladyr, M’Baye, Fornal, Clevenot, Popiwczak (libero) oraz Hadrava, Tervaportti, Szymura
Klub Sportowy Jastrzębski Węgiel S.A.
ul. Reja 10 44-335 Jastrzębie Zdrój
Sekretariat: administracja@jastrzebskiwegiel.pl
Biuro KS Jastrzębski Węgiel S.A.
Hala Widowiskowo-Sportowa
Al. Jana Pawła II 6
44-335 Jastrzębie-Zdrój
Tel.: 32 476 48 95