Siatkarski hegemon pokazał swoją siłę

16.01.2018 Autor: Arkadiusz Modliński
Udostępnij u siebie

 

W meczu 3. kolejki fazy grupowej siatkarskiej Ligi Mistrzów Zenit Kazań pokonał Pomarańczowych 3:0.

Pierwszy punkt we wtorkowym spotkaniu zdobył Matthew Anderson, który „kiwką” oszukał nasz blok. Po asie serwisowym Aleksandra Butki wynik brzmiał 3:0. Pierwszy punkt naszej drużynie przyniósł atak Macieja Muzaja (3:1). W kolejnych akcjach słynący z siłowej siatkówki Rosjanie preferowali rozwiązania techniczne w ataku i przynosiły im one pożądany skutek. Na pierwszej przerwie technicznej Zenit prowadził 8:4, a pauzę poprzedziła udana akcja autorstwa Artioma Wolwicza. Przy zagrywce wspomnianego środkowego klubowych mistrzów świata ekipa z Tatarstanu odskoczyła na siedem „oczek”. Najpierw Butko pewnie skończył akcję z piłki przechodzącej, a następnie Rosjanie zatrzymali blokiem Rodrigo Quirogę (12:5). Dwa fantastyczne ataki Wilfredo Leona z szóstej strefy były równoznaczne z rezultatem 15:7 dla gospodarzy. Na drugiej przerwie technicznej najlepsza siatkarska drużyna świata miała ośmiopunktowy zapas. Już w trakcie pierwszego seta trener Leszek Dejewski dokonał dwóch zmian. Muzaja zastąpił Patryk Strzeżek, natomiast za Quirogę wszedł Marcin Ernastowicz. Przy ogromnym zapasie punktowym na trzy zmiany pozwolił sobie także Wladimir Alekno. W końcówce seta szkodę zagrywką wyrządził naszej drużynie Leon. W ostatniej akcji seta ryzykujący w polu serwisowym Lukas Kampa popełnił błąd, co oznaczało koniec seta.

W drugiego seta nasza drużyna weszła śmielej. Pewne ataki Salvadora Hidalgo Olivy oraz Strzeżka dały wynik 2:2. Chwilę później to Quiroga pokazała utytułowanym gospodarzom, że też potrafi huknąć jak z armaty w ofensywie (5:5). Po raz pierwszy w meczu pomylił się Leon. Na pierwszej przerwie technicznej zespół ze stolicy Tatarstanu miał dwupunktową przewagę (8:6). Po zepsutym przez Wolwicza serwisie mieliśmy jeszcze kontakt z rywalem (8:7), ale za moment w pole serwisowe wszedł Butko i mistrz Rosji błyskawicznie zyskał trzypunktową zaliczkę (10:7). To ponownie nakręciło siatkarskich hegemonów, którzy po asie serwisowym Maksima Michajłowa prowadzili na drugiej przerwie technicznej 16:10. Sytuację próbował ratować Quiroga, który raz mocno wystrzelił piłkę po rękach blokujących, a w kolejnej akcji sprytnie wcisnął piłkę w nieszczelny rosyjski blok (17:12). Później „ożywił się” Oliva i dystans do Zenita zmalał do dwóch „oczek” (19:17). Taka sama różnica punktowa utrzymała się po udanym ataku Strzeżka (20:18). Niestety, nie zdołaliśmy jeszcze mocniej nacisnąć przeciwników, którzy znów odskoczyli (22:19). Kiedy jednak w kolejnej akcji Quiroga skończył kontratak trener Alekno zareagował przerwą na żądanie (22:20). Po pauzie gracze Zenita nie utrzymali zagrywki Olivy w polu (22:21)! Przy stanie 23:21 dla gospodarzy czas wziął trener Leszek Dejewski. Po asie Michajłowa Zenit zyskał pierwsze piłki setowe. Pomarańczowi dwukrotnie zdołali się wybronić, ale Leon odebrał im nadzieje na dłuższą grę w tej partii (25:23).

Trzeciego seta rosyjski zespół otworzył prowadzeniem 2:0 (as Butki). W naszych szeregach na plac gry powrócił zdjęty w pierwszym secie Muzaj i z miejsca popisał się dwiema skutecznymi akcjami (4:4). Na placu gry ponownie pojawił się również Ernastowicz. Klubowi mistrzowie świata od razu włączyli wyższy bieg (asy Michajłowa) i wkrótce prowadzili oni już 9:4. Atakujący Zenita był w tym fragmencie meczu klasą dla siebie. Kiedy do tego doszły jeszcze punktowe zagrywki Leona, byliśmy w tarapatach (12:5). Wkrótce na boisku pojawili się kolejni zmiennicy JW: Jason De Rocco, Damian Boruch oraz Dardan Lushtaku. Giganci światowej siatkówki śmiało parli po wygraną w secie i całym meczu. Po 11 asie serwisowym Zenita w tym spotkaniu (Butko) na tablicy wyświetlił się rezultat 16:8. Dobrze naoliwiona kazańska drużyna pewnie dokończyła tę część meczu i całe spotkanie w bilansie 3:0.

Zenit Kazań – Jastrzębski Węgiel 3:0 (25:13, 25:23, 25:12)

Zenit Kazań: Michajłow, Butko, Wolwicz, Samojlenko, Leon, Anderson, Werbow (libero) oraz Yudin, L.Alekno, Aleksiejew, Gutsaliuk, Krotkow (libero), Pantelejmonenko, Kononow

Jastrzębski Węgiel: Muzaj, Kampa, Kosok, Sobala, Quiroga, Hidalgo Oliva, Gdowski (libero) oraz Ernastowicz, Strzeżek, Lushtaku, Boruch

KONTAKT

Klub Sportowy Jastrzębski Węgiel S.A.
ul. Reja 10 44-335 Jastrzębie Zdrój
Sekretariat: administracja@jastrzebskiwegiel.pl

Biuro KS Jastrzębski Węgiel S.A.
Hala Widowiskowo-Sportowa

Al. Jana Pawła II 6
44-335 Jastrzębie-Zdrój
Tel.: 32 476 48 95

Strony www Katowice © JASTRZĘBSKI WĘGIEL 2021 Wszystkie prawa zastrzeżone | Projekt & wykonanie Strony www Będzin