Po niedzielnej przegranej w Warszawie nasz zespół już musi sposobić się do kolejnego pojedynku ligowego. W najbliższą środę w ramach 9. kolejki PlusLigi Jastrzębski Węgiel zmierzy się na wyjeździe z Cerradem Czarnymi Radom.
Spotkanie to pierwotnie miało się odbyć 15 listopada, ale ze względu na niedostępność radomskiej hali w tamtym terminie zostało ono, za naszą zgodą, przełożone na 29 listopada.
Nasza ekipa nie wracała na Śląsk po potyczce z ONICO, tylko po nocy spędzonej w stolicy udała się do Radomia. W poniedziałek drużyna odbyła trening siłowy, natomiast na wtorek i środę zaplanowano już zajęcia w Hali MOSiR przy ul. Narutowicza 9.
W niedzielnym spotkaniu szkoleniowiec JW miał ograniczone pole manewru, jeśli chodzi o pozycję przyjęcia. Z powodu urazu mięśniowego z gry wyłączony był Rodrigo Quiroga. Szanse na jego występ w Radomiu trener ocenia pół na pół.
Dlaczego zdaniem trenera niedzielne spotkanie wyglądało tak, a nie inaczej? – Zaczęliśmy bardzo wolno i pozwoliliśmy warszawskiej drużynie znaleźć jej rytm gry. Później było już ciężko naciskać na rywali, którzy grali swobodnie i na dodatek przed własną publiką – mówi Mark Lebedew.
– Z kolei drugi set rozpoczęliśmy bardzo dobrze i długo prowadziliśmy, ale Kwolek miał znakomitą serię na zagrywce, którą doprowadził do wyrównania w secie, a później gra toczyła się już na zasadzie, kto pierwszy się pomyli – analizuje szkoleniowiec JW.
Pomimo rozczarowującego występu na Torwarze opiekun Pomarańczowych jest dobrej myśli przed meczem w Radomiu. – Nasze szanse oceniam wysoko – zachowuje optymizm Mark Lebedew.
Początek środowego spotkania o godz. 18:00. Bezpośrednią transmisję z meczu przeprowadzi stacja Polsat Sport Extra.