Jastrzębski Węgiel spotkał się dzisiaj na pierwszym treningu w 2019 roku.
Po rozegraniu meczu 29 grudnia 2018 roku z Cerradem Czarnymi Radom (3:0) nasz zespół otrzymał od trenera Roberto Santilliego pięć dni wolnego. Po sylwestrowo-noworocznej przerwie nasza drużyna powróciła dzisiaj do zajęć.
– Cieszymy się, że dostaliśmy tyle wolnego, bo mogliśmy spędzić czas z rodziną, odpocząć i zresetować się. Wróciliśmy wypoczęci, zrelaksowani i gotowi do drugiej, bardzo ważnej, części sezonu. Przed nami ważne cele do zrealizowania – mówi Piotr Hain, środkowy bloku JW.
– Biorąc pod uwagę trudy sezonu, taki odpoczynek był zawodnikom na pewno potrzebny. Zasłużyli na dłuższą przerwę – przyznaje Roberto Santilli.
Do najbliższego meczu ligowego nasz zespół ma 10 dni. W poniedziałek 14 stycznia o godzinie 17:30 Pomarańczowi zmierzą się w jastrzębskiej Hali Widowiskowo-Sportowej z ekipą Aluronu Virtu Warty Zawiercie. – W tym czasie musimy skupić się w naszej pracy na akcentach technicznych oraz fizycznych – mówi szkoleniowiec JW.
Nasz zespół ma w tym czasie w planach także dwa sparingi z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Pierwszy z nich zostanie rozegrany jutro w Niemodlinie (Hala OSiR, godz. 12:00), natomiast drugi – 10 stycznia o godz. 15:00 w Arenie Gliwice.
– Jak się sprawdzać, to z najlepszymi, a ZAKSA jest obecnie najlepszą drużyną w lidze. Fajnie będzie móc się z nimi dwukrotnie zmierzyć i zobaczyć, jak wyglądamy obecnie na tle aktualnego lidera rozgrywek – uważa Hain.