Po wizycie w Urzędzie Miasta nasi brązowi medaliści spotkali się po południu na wspólnym obiedzie z przedstawicielami Zarządu Partnera Strategicznego naszego Klubu – Jastrzębskiej Spółki Węglowej, władzami miasta, oficjelami, Zarządem i Radą Nadzorczą Klubu oraz pracownikami administracji Jastrzębskiego Węgla.
Dobry moment na podsumowanie
Wśród zaproszonych gości w Hotelu Dąbrówka byli: z ramienia JSW: Artur Wojtków – Zastępca Prezesa Zarządu ds. Pracy i Polityki Społecznej oraz Robert Ostrowski – Zastępca Prezesa Zarządu ds. Ekonomicznych, Prezydent Jastrzębia-Zdroju Anna Hetman oraz Przewodniczący Rady Miasta Łukasz Kasza, przedstawiciel biura poselskiego posła Grzegorza Matusiaka Zbigniew Supernak, a także Przewodniczący Rady Nadzorczej Jastrzębskiego Węgla Stanisław Uchroński.
– Spotkanie to ma charakter posumowania sezonu. To bardzo dobry moment, żeby takiego podsumowania dokonać i podziękować sobie – powiedział na wstępie Adam Gorol, prezes Jastrzębskiego Węgla.
Szef zarządu Klubu przypomniał o problemach, z jakimi borykał się nasz Klub przed sezonem. Wskazywał na trudności finansowe i organizacyjne, kłopoty z uzyskaniem licencji na grę w PlusLidze. Podkreślał, że celem było to, by Klub mógł funkcjonować, a cele sportowe schodziły wówczas na dalszy plan. Rzecz jasna istotne było to, by drużyna zaprezentowała się jak najlepiej, a planem minimum była poprawa siódmej lokaty z zeszłego sezonu.
Plan naprawczy
– Już pierwsze mecz pokazały, że nasza drużyna jest prawdziwym zespołem. Pokazała ona wolę walki i poziom sportowy – zaznaczył prezes Gorol. I zwracał uwagę na to, że szybko udało się przekonać kibiców do przychodzenia na mecze i wspierania zespołu. – To wasza jakość gry, wola walki i dobre wyniki spowodowały, że trybuny hali zaczęły się zapełniać – mówił szef JW.
– Siatkarski świat głośno mówił, że przyjęliśmy dobry kierunek w przełamywaniu kryzysu. Środowisko siatkarskie zaczęło nam sprzyjać – kontynuował swój wywód prezes Gorol. Dodał, że ważnym momentem była końcówka zeszłego roku, kiedy zdecydował się on przygotować strategię Klubu. Chociaż jak sam przyznał, był to tak naprawdę plan naprawczy. – Udało mi się przekonać zarząd JSW do tego planu działania i ta strategia została uwieńczona podpisaniem umowy na dalsze funkcjonowanie. Prezes dziękował tak Jastrzębskiej Spółce Węglowej, ale i samym prezesom zarządu JSW obecnym na spotkaniu.
Wielki sukces
Sternik Jastrzębskiego Węgla wskazywał na ważne momenty w sezonie, takie jak: porażka z MKS Będzin, po której nastąpiła seria znakomitych meczów z krajową czołówką. Wspomniał też kontuzjach (z tą najważniejszą Scotta Touzinsky’ego), które komplikowały naszą sytuację. Zespół jednak cały czas plasował się w czołowej czwórce i tak też zakończył rundę zasadniczą. W mniemaniu prezesa Gorola nasz półfinałowy rywal, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, był „nie do przejścia”.
– Ale później zagraliśmy mecze o brąz i zdobyliśmy medal. To wielki sukces – uznał Adam Gorol, który ma satysfakcję również z tego, iż niewielu wróżyło mu sukces za sterami Klubu, a jednak powiodło się. – To dzięki Wam, Jastrzębskiej Spółce Węglowej, miastu, kibicom, pracownikom administracji – dziękował prezes. Jednocześnie był dumny, że tak dobrej atmosfery, jaką mamy w Klubie, zazdroszczą mu prezesi największych klubów PlusLigi – ZAKSY, Skry, Resovii.
Partner strategiczny jest dumny
Prezes Wojtków gratulował drużynie zajęcia trzeciego miejsca. – Jesteśmy dumni, że jesteśmy w tej siatkarskiej rodzinie razem z Wami. Również do nas spływają gratulacje z całej Polski – podkreślał Zastępca Prezesa Zarządu JSW ds. Pracy i Polityki Społecznej.
Przyznał, że po drugim secie rewanżowego meczu o brąz zaczął wątpić w końcowy sukces. – W trzecim i czwartym secie pokazaliście charakter, z którego ten Klub był zawsze znany – mówił prezes Wojtków. Awans o cztery lokaty w porównaniu z sezonem 2015/2016 uznał za istną „bombę”. Ale dodał również, że sukces ten stawia nowe wymagania. – Znając ambicje prezesa Gorola, powtórka wyniku z tego sezonu będzie planem minimum w przyszłym sezonie – uśmiechał się przedstawiciel sponsora strategicznego. On również zwrócił uwagę na znakomita atmosferę w zespole. – Poznałem wielu zawodników i grup, ale wasza grupa należy to wyróżniających się i najlepszych – przyznał.
Brąz jak złoto
Na koniec głos zabrał Patryk Strzeżek. Kapitan zespołu powiedział, że ten brąz smakuje jak złoto. – Chciałem podziękować chłopakom. Nikt się przed nami nie położył w tej lidze. Musieliśmy dać „maksa”. Od początku podążaliśmy w tym samym kierunku. Prezes włożył dużą pracę w postawienie Klubu na nogi i wyprowadzenie go na prostą. Bez sponsorów nie byłoby sukcesu, bo nie byłoby Klubu. Dziękuję za wsparcie. Będziemy odwdzięczać się godną postawą i reprezentowaniem Klubu – zakończył kapitan JW.