W meczu 17. kolejki PlusLigi nasza drużyna wygrana w Olsztynie z Indykpolem AZS 3:0.
Pierwszy punkt w sobotnim spotkaniu zdobył nasz zespół po autowym ataku Cezarego Sapińskiego. Kiedy w ataku pomylił się Alan Souza, prowadziliśmy 3:0. Gospodarze przełamali początkową tremę (2:3), ale za moment znów byliśmy pewnie na czele (5:2). Blok Souzy na Rafale Szymurze, który atakował z piłki sytuacyjnej, oznaczał już tylko wynik 5:4 dla JW. Kolejny błąd w ofensywie Brazylijczyka złożył się na rezultat 8:5 dla naszej ekipy. Wkrótce potem Alan poprawił się w kontrze i nasza przewagę stopniała do jednego punktu. Przy mocnym serwisie Nicolasa Szerszenia rywale wyrównali stan seta po 9. Później gra się wyrównała (13:13). Świetne bloki, najpierw Jurija Gladyra na Souzie, a następnie Norberta Hubera na Szerszeniu, były równoznaczne z wynikiem 16:14 i przerwą na żądanie trenera Javiera Webera. Po pauzie olsztynianie zniwelowali stratę (16:16). Kiedy Joshua Tuaniga zatrzymał blokiem Tomasza Fornala AZS po raz pierwszy w secie wyszedł na prowadzenie (17:16). Udany blok Gladyra na Sapińskim odwrócił wynik na naszą stronę (21:20). Kiedy Alan po raz trzeci w secie przestrzelił w ofensywie, zyskaliśmy prowadzenie 23:21. Po czasie wziętym przez trenera Webera Gladyr zastopował blokiem Alana (24:21). Ostatnie słowo należało do Gladyra, który atakiem ze środka zakończył premierową partię (25:22).
🦅🎥 Norbert Huber po zwycięstwie z Indykpol AZS Olsztyn @plusliga #PlusLiga pic.twitter.com/ckVwyY5x0l
— Jastrzębski Węgiel (@KlubJW) January 20, 2024
W drugą część meczu weszliśmy z pewnymi atakami Jeana Patry’ego na prawym skrzydle. Kiedy Szymura trafił rywali z pola serwisowego, prowadziliśmy 5:3. Zaraz potem nasz przyjmujący dwukrotnie zaskoczył rywali atakiem z szóstej strefy (7:3). I już w tym momencie trener Weber wziął czas, po którym olsztynianie zrobili przejście, a następnie zaczęli odrabiać straty. Huber, który celnie zwieńczył „wrzutkę” od Benjamina Toniuttiego, nieco uspokoił sytuację (9:6). Po ataku Szerszenia nasze prowadzenie stopniało do punktu. W kolejnej akcji Sapiński zablokował Patry’ego i mieliśmy remis po 9. Kiedy rywale schowali dłonie przy ataku Szymury, a nasz przyjmujący wystrzelił w aut, wynik brzmiał 11:10 dla AZS. Tym razem o czas poprosił Marcelo Mendez. Po pauzie Huber nie dał szans przeciwnikom. As serwisowy Patry’ego ponownie wyprowadził nas na prowadzenie (13:12). Kapitalna, precyzyjna zagrywka Szymury dała nam dwupunktową przewagę (15:13). Chwilę później Fornal oszukał „kiwką” przeciwników i mieliśmy trzypunktowy zapas (16:13). Rywale zbliżyli się na punkt, ale efektowny blok Fornala na Alanie ponownie zapewnił nam trzy „oczka” zapasu. W następnej akcji Szerszeń przestrzelił w ataku, co skłoniło trenera AZS do wzięcia przerwy na żądanie (19:15). Nasza drużyna do końca kontrolowała wynik. As serwisowy Hubera zagwarantował nam setbole przy stanie 24:18. „Wykorzystaliśmy” trzecią z piłek setowych, kiedy Moritz Karlitzek zaserwował w aut (25:20).
Początek trzeciego seta należał do gospodarzy, a spora w tym zasługa grającego z animuszem Manuela Armoy (5:2). Na szczęście nie pozwoliliśmy rywalom się rozpędzić (5:5). Na prowadzenie wyprowadził nas swoimi skutecznymi atakami Patry, a chwilę później Fornal kapitalnie zatrzymał na środku blokiem Karlitzka (7:5), co było równoznaczne z czasem dla przeciwników. Kolejny świetny blok na środku, tym razem autorstwa Hubera, złożył się na rezultat 10:7. Potężna zagrywka Fornala, po której rywale zupełnie pogubili się w akcji, zapewniła nam wynik 12:8. Kolejny prosty błąd Armoy skutkował rezultatem 14:9 dla JW. Przy stanie 16:11 po naszej stronie doszło do podwójnej zmiany. Na placu gry pojawili się Edvins Skruders oraz Ryan Sclater. Zmiana ta nie zadziałała, bo rywale zaczęli odrabiać straty. I w końcu naszym rywalom sztuka ta się powiodła (18:18). Przy serwisie Hubera uspokoiliśmy sytuację (21:19). Zepsuty serwis przez Armoę był równoznaczny z wynikiem 23:21, a meczbole zapewnił nam mądrą „kiwką” Fornal (24:21). Trzeciego seta i całe spotkanie zamknął potężnym atakiem Patry.
Co ciekawe, nasz zespół powrócił do wyremontowanej hali Urania w Olsztynie dokładnie po czterech latach (ostatni mecz zagrał w niej 20 stycznia 2021 roku) i tym razem sięgnął w niej po zwycięstwo.
Indykpol AZS Olsztyn – Jastrzębski Węgiel 0:3 (22:25, 20:25, 22:25). MVP: Norbert Huber.
Indykpol AZS Olsztyn: Souza, Tuaniga, Jakubiszak, Sapiński, Karlitzek, Szerszeń, Hawryluk (libero) oraz Armoa, Szymendera, Jankiewicz
Jastrzębski Węgiel: Patry, Toniutti, Gladyr, Huber, Fornal, Szymura, Popiwczak (libero) oraz Skruders, Sclater
Klub Sportowy Jastrzębski Węgiel S.A.
ul. Reja 10 44-335 Jastrzębie Zdrój
Sekretariat: administracja@jastrzebskiwegiel.pl
Biuro KS Jastrzębski Węgiel S.A.
Hala Widowiskowo-Sportowa
Al. Jana Pawła II 6
44-335 Jastrzębie-Zdrój
Tel.: 32 476 48 95