Rozmowa z Marcelo Mendezem
Przy okazji sparingu reprezentacji Polski z kadrą narodową Argentyny mieliśmy okazję porozmawiać w Katowicach z nowym trenerem Jastrzębskiego Węgla Marcelo Mendezem.
Co przesądziło o tym, że zdecydowałeś się przyjąć ofertę Jastrzębskiego Węgla?
– Jastrzębski Węgiel to jeden z najlepszych klubów w Polsce i na świecie. Ten klub ma wszelkie dane ku temu, by osiągać zamierzone cele. Posiada wspaniałych kibiców, potężnego sponsora, mocną organizację i świetnych zawodników oraz sztab szkoleniowy. Są więc pełne podstawy do tego, by walczyć o wszystkie….[wywiad przerywa niespodziewanym podejściem do trenera Tomasz Fornal – przyp. red.]
Kontynuując moją myśl… Jastrzębski Węgiel to czołowy klub na świecie, w którym są stworzone warunki do tego, by wygrywać wszystkie rozgrywki, w których drużyna bierze udział.
Czy łatwo było przekonać Cię do pozostania na kolejny rok w Polsce?
– Drużyna występuje w jednej z najlepszych lig świata, do tego dochodzą występy w Lidze Mistrzów. W nadchodzącym sezonie mamy możliwość powalczenia o tytuły mistrzowskie na wszystkich „frontach”, dlatego też nie było trudno mnie przekonać do pracy w tym klubie. Mamy świetnych zawodników i wierzę w to, że nasza praca przyniesie owoce.
Drużyna pozostaje praktycznie w niezmienionym składzie w porównaniu z poprzednim sezonem. Jak pod względem personalnym oceniasz zespół, którym przyjdzie Ci dowodzić z ławki trenerskiej?
– Cieszę się, że będę mógł zarządzać taką drużyną. Zespół jest silny, w dobrej kondycji, z dwoma znakomitymi rozgrywającymi i atakującymi. Jeśli będziemy ciężko i intensywnie pracować, to jesteśmy w stanie osiągnąć nasze zamierzenia. Mamy kompletny zespół, czternastu ludzi zdolnych do tego, by bić się o najwyższe laury.
Czy fakt, że przez te kilka miesięcy od grudnia do maja pracowałeś w Asseco Resovii może okazać się pomocne w pracy w PlusLidze?
– Z pewnością. Resovia to również wielki klub, który bardzo mi pomógł w aklimatyzacji w Polsce. Dzięki pracy w rzeszowskim klubie poznałem specyfikę ligi i większość polskich zawodników. Z tego punktu widzenia był to ważny okres w mojej karierze.
Jak duże znaczenie miał dla Ciebie fakt, że będziesz miał w sztabie swoich asystentów, których już znasz – Henrique Furtado oraz Federico Baroniego?
– Obaj pracują ze mną od dłuższego czasu – Henrique od dziesięciu, a Federico od czterech lat. Są profesjonalistami, znającymi swój fach. Pierwszy z nich był już w przeszłości moim asystentem, a także pracował samodzielnie przez cztery-pięć lat w brazylijskiej lidze. Uważam, że ma duże doświadczenie, które może mi pomóc w pracy w Jastrzębiu. Z Federico współpracowałem w kadrze narodowej Argentyny. On również nabrał sporo doświadczenia, pracując w klubach argentyńskich i w reprezentacji. Wspólnie wywalczyliśmy brązowy medal na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio.
Na czym generalnie polega filozofia trenerska Marcelo Mendeza?
– Uwielbiam ciężką pracę. Moje treningi są intensywne. Stawiam nie tyle na długość, co na intensywność zajęć. W każdej z drużyn, z którą pracowałem, starałem się wdrażać swoją myśl trenerską. W moich byłych drużynach stawiałem na to, by moje zespoły mocno zagrywały, mocno atakowały, unikały błędów i zwykle też dobrze prezentowały się w systemie blok-obrona. Chciałbym, by prowadzony przeze mnie zespół prezentował „agresywną” siatkówkę na boisku.
Co chciałbyś wnieść od siebie do tego zespołu?
– Przyjechałem tu nie na chwilę. W naszym zawodzie łatwo nie jest, ale trzeba wygrywać. Pracuję po to, by zwyciężać. Wszystko, co się tylko da. Chcę z tym zespołem zdobywać tytuły. Zarówno w Lidze Mistrzów, jak i w PlusLidze.
Jak oceniasz szanse Argentyny w nadchodzących Mistrzostwach Świata?
– Będziemy robić wszystko, by pozostać jak najdłużej w turnieju. Ale kandydatów do mistrzostwa jest wielu. Polacy, Amerykanie, Francuzi, może Włosi, Brazylijczycy. Wszystkie te drużyny mogą sięgnąć po tytuł.
Jak wypełniasz swój czas wolny?
– Staram się spędzać jak najwięcej czasu z moją rodziną. Jeśli zaś chodzi o hobby, to lubię motocykle i czytuję też książki. Ostatnio również próbuję grać na saksofonie. W Argentynie mam w domu motor Royal Enfield, natomiast będąc w Brazylii jeździłem na Harleyu-Davidsonie.
Słowo do fanów
Nazywam się Marcelo Mendez. Jestem naprawdę szczęśliwy, że będę pracował w Jastrzębskim Węglu. Mamy dobry zespół, który jest stanie powalczyć o wysokie cele w każdych rozgrywkach. Pozdrawiam serdecznie naszych kibiców. Potrzebujemy Waszego wsparcia!
Rozmawiał Marcin Fejkiel
Klub Sportowy Jastrzębski Węgiel S.A.
ul. Reja 10 44-335 Jastrzębie Zdrój
Sekretariat: administracja@jastrzebskiwegiel.pl
Biuro KS Jastrzębski Węgiel S.A.
Hala Widowiskowo-Sportowa
Al. Jana Pawła II 6
44-335 Jastrzębie-Zdrój
Tel.: 32 476 48 95