Kończymy fazę grupową z kompletem wygranych!

25.01.2023 Autor: Marcin Fejkiel
Udostępnij u siebie

W meczu 6. kolejki Ligi Mistrzów Jastrzębski Węgiel pokonał wicemistrza Niemiec VfB Friedrichshafen i z kompletem punktów zakończył zmagania w fazie grupowej.

Już przed tym meczem nasz zespół miał zapewniony awans do ćwierćfinału trozgrywek. Dzięki zwycięstwu z VfB nasza drużyna zakończyła zmagania w grupie „A” na pierwszym miejscu z kompletem 18 punktów. Teraz czekamy na rozstrzygnięcia w innych grupach i rywala w ćwierćfinale.

RELACJA Z MECZU:

Pierwsza partia ostatniego meczu grupowego w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów rozpoczął atak Moustaphy M’Baye ze środka. W drugiej akcji jastrzębianie mieli już okazję do wyjścia na dwupunktowe prowadzenie, jednak atak Jana Hadravy został zablokowany przez rywali. Punkt przewagi po stronie rywali pojawił się na tablicy wyników za sprawą ataku Marcusa Bohme po dłuższej wymianie (3:4). Następnie ta drobna zaliczka punktowa powróciła na nasze konto, kiedy to Michał Superlak zaatakował w siatkę po dobrej zagrywce Trevora Clevenota (6:5). Friedrichshafen jednak nie odpuszczało i po obronie ataku Tomasza Fornala, punkt na prowadzenie zdobył Andre Brown (7:8). Po grze punkt za punkt, rywale przejęli inicjatywę. Najpierw Luciano Vicentin zaserwował „asa” (10:12). Następnie przy braku kończącego ataku po naszej stronie, piłkę na kontrze wykorzystał Superlak (12:15). Po tej akcji szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla poprosił o czas. Po tej przerwie piłkę po własnym dograniu skończył Jakub Macyra na środku, a następnie przy jego zagrywce Fornal zablokował atak Ziga Sterna (14:15). Po długiej wymianie, drugą piłkę efektownie skończył Clevenot po wystawie Bena Toniuttiego i tak jastrzębianie doprowadzili do remisu (15:15). Od tego momentu już do końca partii nasza drużyna jedynie budowała swoją przewagę. Po błędzie po stronie rywali, nasze prowadzenie wynosiło już trzy „oczka” (20:17). Niemiecka drużyna jednak nie zamierzała odpuszczać, a szczególnie przyjmujący Vicentin znajdujący się wówczas w polu serwisowym (21:20). Na szczęście niemniej skuteczny w tym elemencie okazał się później Clevenot, z czego skorzystał Fornal pod siatką, atakując bezpośrednio po przyjęciu rywali (24:21). Seta zakończył atak Tomasza Fornala (25:22).

Galeria z meczu. Foto Magdalena Kowolik, Arkadiusz Kogut.

Galeria z trybun. Foto Magdalena Kowolik, Arkadiusz Kogut.

Drugą partię rozpoczęliśmy od własnego błędu w elemencie ataku i traciliśmy już dwa punkty do Friedrichshafen (0:2). Hadrava w kolejnych akcjach po serwisie Benjamina Toniuttiego zapunktował w kontrze i wyrównał wynik (2:2). Nie zniechęciło to jednak rywali. Vicentin w kontrze po naszym ataku, a następnie błąd ustawienia po naszej stronie i wynik brzmiał już 2:5. Po dłuższej akcji zapunktował Stern i strata do rywali powiększyła się (5:9). Wydawało się, że i w tym secie zbawienny okaże się serwis Macyry, który posłał „asa” na stronę rywali (8:10). Niestety nie stało się tak tym razem i niedługo później po ataku środkowego drużyny przeciwnej powróciliśmy do czteropunktowej straty (8:12). Później rywalom udało się obronić atak Fornala i wykorzystać ten fakt w kontrze (9:14). Po czasie, o który poprosił Marcelo Mendez, nasza drużyna znowu się przebudziła. W ataku zapunktował Stephen Boyer zmieniający Hadravę, a następnie Fornal zaserwował „asa” (11:14). Po pięknej obronie M’Baye, ze środka zapunktował Macyra (13:15). Później Boyer zanotował pojedynczy blok na Sternie i wynik brzmiał już 14:15. Niestety po czasie wziętym na prośbę Marka Lebedewa, nasz środkowy pomylił się w ataku i nasza strata znowu się powiększyła (15:18). Wtedy na pomoc ruszył Clevenot. Po jego serwisie piłkę przechodzącą skończył Macyra, a następnie nasz przyjmujący zaserwował asa serwisowego (18:18). I mimo doprowadzenia do remisu i tym razem rywale nie zamierzali składać broni. Tym razem to Stern zapunktował serwisem i wyprowadził swoją drużynę na dwupunktowe prowadzenie (18:20). Kolejny remis nastąpił po ataku Fornala przy zagrywce Macyry (20:20). Wtedy trener Friedrichshafen wpuścił na boisko Tima Petera, który skutecznie rozbijał serwisem naszą linię przyjęcia, z czego następnie korzystał Vicentin (20:23). I chociaż wydawałoby się, że tę partię można spisać na straty, wtedy w polu serwisowym po naszej stronie pojawił się nasz kapitan. Taktycznymi zagraniami utrudniał rywalom wyprowadzenie ataku kończącego i szybko udało się wynik wyrównać (23:23), a następnie doprowadzić do piłki setowej po ataku Fornala (24:23). Po obronie ataku rywali przez Jakuba Popiwczaka, dzieła dokończył Clevenot i wygraliśmy po zaciętym boju drugą partię spotkania.

Trzeciego seta rozpoczął efektowny blok zawodników Friedrichshafen na Boyerze (0:1). Atakujący jednak zdołał szybko odrobić straty, kończąc piłkę po dłuższej akcji (2:1). Następnie Clevenot zablokował Michała Superlaka (3:1), a w kolejnej akcji rywale dotknęli siatki i wynik brzmiał już 4:1. Później blokiem na tym samym zawodniku zapunktował Macyra, powiększając naszą przewagę (6:2). Rywale zbliżyli się do nas punktowo również za sprawą bloku, kolejny raz na naszym atakującym (12:10). Na szczęście w kolejnych akcjach zawodnicy Friedrichshafen dwukrotnie popełnili błąd w ataku i nasza czteropunktowa przewaga wróciła na nasze konto (14:10). Niestety nie zniechęciło to rywali do podjęcia kolejnej próby wyrównania wyniku. Po kolejnym bloku i naszym błędzie w ataku, rywale zbliżyli się do nas na punkt (15:14). Do wyrównania wyniku doprowadził Stern po serwisie kapitana rywali, Dejana Vincica (16:16). Tak ze spokojnego wyniku, set i cały mecz stały się zaciętym bojem. Po grze punkt za punkt, rywale zablokowali Fornala i prowadzili już 21:23. Wtedy Marcelo Mendez wprowadził na boisko Hadravę, który stanął na wysokości zadania i posłał „asa” (23:23). Niestety po czasie dla rywali, w siatkę na kontrze zaatakował nasz przyjmujący i Friedrichshafen miało piłkę setową (23:24). W ważnej akcji fenomenalnym przyjęciem i niemniej efektowną obroną zabłysnął Clevenot, z czego skorzystał później Boyer w ataku, doprowadzając tym samym do remisu po 25. Na zakończenie spotkania M’Baye zabokował na środku Marcusa Bohme, wyprowadzając nas na prowadzenie (26:25). Mecz zakończył atak Macyry (28:26).

MVP: Tomasz Fornal.

Jastrzębski Węgiel – VfB Friedrichshafen 3:0 (25:22, 26:24, 28:26)

Jastrzębski Węgiel: Hadrava, Toniutti, M’Baye, Macyra, Fornal, Clevenot, Popiwczak (libero) oraz Dębski, Boyer, Szymura

VfB Friedrichshafen: Superlak, Vincić, Bohme, Brown, Stern, Vicentin, Bann (libero) oraz Peter, Cacić, Nedeljković

KONTAKT

Klub Sportowy Jastrzębski Węgiel S.A.
ul. Reja 10 44-335 Jastrzębie Zdrój
Sekretariat: administracja@jastrzebskiwegiel.pl

Biuro KS Jastrzębski Węgiel S.A.
Hala Widowiskowo-Sportowa

Al. Jana Pawła II 6
44-335 Jastrzębie-Zdrój
Tel.: 32 476 48 95

Strony www Katowice © JASTRZĘBSKI WĘGIEL 2021 Wszystkie prawa zastrzeżone | Projekt & wykonanie Strony www Będzin