W meczu 7. kolejki PlusLigi nasz zespół pokonał na wyjeździe Cuprum Stilon Gorzów.
Pierwszy punkt w sobotnim spotkaniu zdobył brazylijski atakujący gospodarzy Neves Atu Chizoba. Dzięki skuteczności Tomasza Fornala z „pajpa” oraz z lewego skrzydła prowadziliśmy 5:3. Autowy atak Łukasza Kaczmarka sprawił, że gorzowianie wyrównali stan seta po 6. Po asie serwisowym Mathijsa Desmeta nasi rywale wyszli na prowadzenie 8:7. Pewny atak Kaczmarka, a następnie jego „kiwka” odwróciły wynik na naszą stronę (10:9). Gracze Stilonu szybko wyrównali. Potem z dobrej strony w ofensywie pokazał się Anton Brehme. Znakomita „kiwka” Fornala w dziewiąty metr oznaczała rezultat 13:12. Później nasi przeciwnicy popracowali blokiem, co dało im przewagę 14:13. Dwa bloki na Chizobie ponownie odwróciły wynik na naszą stronę (15:14). Dzięki blokowi duetu Kaczmarek-Brehme i „pajpowi” Fornala odskoczyliśmy na dwa „oczka” (19:17). Przy stanie 20:18 trener Marcelo Mendez dokonał podwójnej zmiany, która jednak nie przyniosła spodziewanego skutku. Podstawi gracze powrócili na boisko. Piłki setowe zapewnił nam Norbert Huber (24:23), ale w kolejnej akcji przestrzelił na zagrywce. W sumie mieliśmy trzy szanse, ale górą w pierwszej partii byli gorzowianie, którzy wykorzystali swojego drugiego setbola (29:27).
Druga część meczu zaczęła się dla nas idealnie. Prowadziliśmy 5:1, w spora w tym zasługa skutecznego w kontrze Brehme. Wejście w pole serwisowe Kamila Kwasowskiego spowodowało, że gospodarze szybko zniwelowali stratę. W ich ofensywie brylował Desmet. Gospodarze zyskali nieznaczną przewagę, ale dzięki Kaczmarkowi wyrównaliśmy stan seta po 12. Po bloku na belgijskim przyjmującym wyszliśmy na czoło (14:13). Świetny blok Kaczmarka na Chizobie złożył się na wynik 16:14 dla JW. Udany „pajp” w wykonaniu Fornala zapewnił naszej drużynie prowadzenie 18:15. Kolejna rewelacyjna „kiwka” autorstwa Fornala utrzymała naszą trzypunktową przewagę (22:19). Po czasie wziętym przez trenera Andrzeja Kowala, Desmet zaatakował w siatkę (23:19). Blok duetu Fornal-Huber na Adamie Lorencu zagwarantował nam piłki setowe przy stanie 24:19. Dwukrotnie nasi rywale się wybronili, ale później Lorenc zaserwował w aut, czy zakończył dla nas seta (25:21).
Galeria zdjęć z meczu. Foto Arkadiusz Modliński.
Trzeci set także rozpoczął się po naszej myśli (4:1), a prym w naszym ataku wiedli Kaczmarek oraz Vicentin (4:1). Zepsuty serwis przez Kwasowskiego oznaczał rezultat 6:3. Po stronie gospodarzy nieźle spisywał się Chizoba. Blok Fornala na Desmecie zwiększył nasz stan posiadania (9:5). W szeregach gospodarzy doszło do zmiany na rozegraniu. Na placu gry pojawił się Przemysła Stępień. W kolejnej akcji Fornal wybił piłkę po rękach blokujących, a to skłoniło trenera Stilonu do przerwy na żądanie (10:5). Po pomyłce Desmeta w ofensywie na boisku zastąpił go Estończyk Robert Taht (11:5). Potężny blok Brehme na Chizobie oznaczał wynik 15:9. Znakomita „kiwka” Bena Toniuttiego z drugiej piłki kompletnie zaskoczyła gorzowian i złożyła się na rezultat 16:10. Po kontrze Fornala utrzymaliśmy sześciopunktowe prowadzenie (18:12). Kapitalny blok Kaczmarka na Wojciechu Ferensie był równoznaczny z wynikiem 22:13. Jednostronnego seta zakończyła akcja, w której Vicentin wysoką „kiwką” sięgnął piłkę przechodzącą (25:15).
Początek czwartej partii miał wyrównany przebieg (2:2). As serwisowy Luciano Vicentina na Maksymilianie Graniecznym oznaczała rezultat 4:2. Chizoba wyrównał stan seta po 5, a zaraz potem „oczko” dołożył Desmet i nasi rywale byli na prowadzeniu 6:5. Akcja Fornala blok-out odwróciła wynik na naszą korzyść (7:6). Długa wymiana zakończona obiciem gorzowskiego bloku przez Vicentina dała nam prowadzenie 10:8. Kiedy nasza przewaga wzrosła do trzech punktów (11:8), trener Kowal raz jeszcze wpuścił na plac gry Tahta i Stępnia. Potężny as Hubera w Graniecznego był równoznaczny z rezultatem 12:8 i przerwa na żądanie Andrzeja Kowala. Doskonale prezentował się w tym fragmencie meczu środkowy Brehme (15:11). Za moment Vicentin ustrzelił asem serwisowym Desmeta, co skłoniło trenera gorzowian do wzięcia przerwy na żądanie (16:11). Po pauzie Brazylijczyk Chizoba nie zahaczył o nasz blok, a po chwili Vicentin dorzucił dwa kolejne asy (19:11). Takiej przewagi nie wypuściliśmy już z rąk i mimo próby walki ze strony rywali, rozstrzygnęliśmy seta i całe spotkanie zwyciężając w meczu 3:1.
Cuprum Stilon Gorzów – Jastrzębski Węgiel 1:3 (29:27, 21:25, 15:25, 21:25). MVP: Anton Brehme.
Cuprum Stilon Gorzów: Chizoba, Todorović, Kania, Lipiński, Kwasowski, Desmet, Granieczny (libero) oraz Lorenc, Ferens, Stępień, Taht, Strulak
Jastrzębski Węgiel: Kaczmarek, Toniutti, Brehme, Huber, Fornal, Vicentin, Popiwczak (libero) oraz Żakieta, Finoli, Waliński
Klub Sportowy Jastrzębski Węgiel S.A.
ul. Reja 10 44-335 Jastrzębie Zdrój
Sekretariat: administracja@jastrzebskiwegiel.pl
Biuro KS Jastrzębski Węgiel S.A.
Hala Widowiskowo-Sportowa
Al. Jana Pawła II 6
44-335 Jastrzębie-Zdrój
Tel.: 32 476 48 95