W miniony weekend reprezentacja Polski w świetnym stylu wywalczyła prawo gry w przyszłorocznych Igrzyskach Olimpijskie w Tokio.
Turniej kwalifikacyjny z udziałem naszej reprezentacji został rozegrany w Gdańsku. Rywalami Polaków byli: Tunezyjczycy, Francuzi oraz Słoweńcy. Po gładkim zwycięstwie z drużyną z Afryki (3:0) w piątek, w sobotę podopieczni trenera Vitala Heynena przystąpili do najważniejszej batalii sezonu. W starciu z jedną najlepszych drużyn świata Francją Polacy rozegrali kapitalne zawody, zdominowali rywali i sięgnęli po wygraną w trzech setach.
Wyniki po dwóch dniach ułożyły się w taki sposób, że biało-czerwonym do wyjazdu na Igrzyska wystarczał jeden set w ostatnim pojedynku ze Słowenią. Niedzielna potyczka z wicemistrzami Europy zaczęła się nie po myśli Polaków, którzy przegrali premierową partię. Na szczęście w drugim secie mistrzowie świata pokazali klasę, wygrali tę część meczu, pieczętując awans na Igrzyska. Nasi siatkarze poszli za ciosem i wygrali też całe spotkanie 3:1. W wywalczeniu przepustki na Igrzyska swój udział miał atakujący Jastrzębskiego Węgla Dawid Konarski.
Drugi z naszych siatkarzy, którzy uczestniczyli w gdańskim turnieju Francuz Julien Lyneel zakończył zmagania na drugim miejscu i będzie musiał walczyć o kwalifikację olimpijską w styczniowym turnieju interkontynentalnym. Podobny los czeka Kanadyjczyka Grahama Vigrassa, którego reprezentacja straciła szansę olimpijską w chińskim Ningbo na rzecz Argentyny.