W najbliższą sobotę nasi siatkarze wrócą po 12-dniowej przerwie na ligowe parkiety. W jakich nastrojach przystąpią do konfrontacji z LOTOS-em Treflem Gdańsk?
– W czasie wolnym od gry o punkty zespół nabrał „świeżości”. Zawodnicy są podekscytowani tym, co nas czeka i chcą kontynuować to, co wcześniej zaczęliśmy – mówi Mark Lebedew, szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla.
Przypomnijmy, że nasza drużyna wygrała trzy ostatnie spotkania, w tym dwa z pretendentami do tytułu mistrzowskiego – Asseco Resovią Rzeszów oraz PGE Skrą Bełchatów. Teraz Pomarańczowym przyjdzie zmierzyć się z czwartym zespołem poprzedniego sezonu, LOTOS-em Treflem Gdańsk.
Jeśli mowa o gdańskim zespole, to nie sposób nie wspomnieć o Michale Masnym, rozgrywającym tej drużyny, który zanim trafił do ekipy trenera Andrei Anastasiego przez trzy poprzednie sezony z powodzeniem bronił jastrzębskich barw.
– Jestem bardzo zadowolony, że będę miał okazję ponownie zobaczyć Michala. W zeszłym sezonie wspaniale nam się współpracowało. Jednak na boisku będziemy chcieli mu popsuć dzień – uśmiecha się Mark Lebedew, szkoleniowiec naszej drużyny.
– LOTOS jakoś specjalnie nie przekonywał w dotychczasowych meczach, ale nie licząc ostatniej porażki w Radomiu wygrali wszystkie mecze poza pojedynkami z ZAKSĄ, Resovią oraz Skrą. Znamy możliwości „Miśkina”, znamy trenera Anastasiego i wiemy, że rywale będą dobrze przygotowani. Czeka nas ciężka przeprawa – uważa trener JW.
Co na to sam „Miśkin”? – Na pewno gracie ciekawą siatkówkę. My przyjedziemy walczyć o każdy punkt i zobaczymy, czy przyniesie nam to jakąś zdobycz punktową. Spodziewam się ciekawego, dobrego i trudnego meczu – zapowiada Michal Masny.
Początek sobotniego meczu w jastrzębskiej Hali Widowiskowo-Sportowej o godzinie 14:45.