Komentarze po pierwszym meczu rundy play off 12 Ligi Mistrzów z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.
Maciej Muzaj, atakujący Jastrzębskiego Węgla:
Zagraliśmy dziś bardzo dobrze w trzecim i czwartym secie. A czego zabrakło do szczęścia? Dosłownie dwóch piłek. Przyczyna naszej dzisiejszej przegranej nie leży jednak w czwartym secie, a raczej w dwóch pierwszych partiach, w których nie istnieliśmy. Zawaliliśmy je zupełnie. Dopiero w trzecim secie wróciła nasza dobra gra. Co do rewanżu, to nie ma co ukrywać, że na ich terenie będzie ciężko o wygraną za trzy punkty, ale wszystko jest możliwe. Przecież dziś graliśmy z ZAKSĄ jak równy z równym. Nie spisujemy więc tej rywalizacji na straty, chociaż nie jesteśmy w łatwej sytuacji.
Sebastian Świderski, prezes ZAKSY Kędzierzyn-Koźle:
To był naprawdę bardzo dobry mecz. Wielkie brawa dla obu drużyn! My graliśmy dziś swoje, ale Jastrzębski Węgiel to także bardzo dobry zespół. W trzecim secie „Fefe” zdjął z boiska Salvadora Hidalgo Olivę i ta zmiana podziałała na jastrzębski zespół pozytywnie. Uważam, że czwarty set został rozegrany na najwyższym światowym poziomie. Wynik 35:33 w secie nie zdarza się często na tym szczeblu. Potrzebujemy do awansu dwóch setów w rewanżu w Kędzierzynie. Wygraliśmy dzisiejszy mecz, ale walka w tej parze nadal trwa.