W środę 11 stycznia nasza drużyna zmierzy się w ćwierćfinale Pucharu Polski z Cerradem Czarnymi Radom.
Zwycięzca tej rywalizacji wystąpi w turnieju finałowym pucharowych rozgrywek z udziałem czterech najlepszych ekip w kraju. Ten odbędzie się w najbliższy weekend (14-15 stycznia) w Hali Stulecia we Wrocławiu.
Pomarańczowi mieli okazję skonfrontować się już w tym sezonie z radomianami. Miało to miejsce w rozgrywkach ligowych, a spotkanie to zakończyło się naszym triumfem na wyjeździe 3:1. W ostatniej kolejce ligowej zespół trenera Roberta Prygla niespodziewanie uległ BBTS Bielsko-Biała 1:3.
– Zagramy z bardzo nieprzewidywalnym zespołem, który jest w stanie przegrać z tymi teoretycznie słabszymi, by następnie pokonać tych potencjalnie silniejszych. Na pewno więc nie będzie łatwo. Mimo wszystko jednak myślimy tylko o zwycięstwie i innego scenariusza nie bierzemy pod uwagę – przyznaje Jakub Popiwczak, libero Jastrzębskiego Węgla.
2017 rok nasz zespół zaczął w dobrym stylu. Mimo braków kadrowych (Scott Touzinsky, Wojciech Sobala), dwa razy wygrał spotkania w stosunku 3:0 (w PP z BBTS oraz w lidze z AZS Częstochowa). – To były dobre mecze w naszym wykonaniu. Wiemy, że nie możemy już sobie pozwolić na stratę punktów, tak jak to miało miejsce w pierwszej rundzie. Ważne jest również zachowanie jak największej ilości sił. Mamy trudną sytuację kadrową, pojawią się problemy zdrowotne, dlatego każdy dodatkowy set, który rozegramy będzie powodował pogłębianie się tych dolegliwości – uważa libero naszej ekipy.
Z jakim nastawieniem do rozgrywek pucharowych podchodzi pochodzący z Legnicy zawodnik JW? – Bardzo chciałbym wygrać Puchar Polski! Udowodniliśmy już w tym sezonie, że potrafimy wygrywać z tymi najmocniejszymi, dlatego jestem pewien, że jeżeli uda nam się awansować do Final Four, to do Wrocławia pojedziemy mając w głowach tylko jeden cel. A jeśli chodzi o miejsce rozgrywania Pucharu Polski to bardzo się cieszę, że jest to Wrocław. Fajnie jest grać mecze, mając z tyłu głowy, że na trybunach jest rodzina, przyjaciele, znajomi. To daje jeszcze większą motywację – podkreśla Popiwczak.
By tak się stało, w środę trzeba pokonać jeszcze jedną przeszkodę. Początek starcia w jastrzębskiej Hali Widowiskowo-Sportowej o godzinie 18:00.
Zapraszamy na mecz! Musicie to zobaczyć!